Smerf Narciarz nie ma… kawałka palca. Teraz to dostrzeżono

1 tydzień temu
fot. X / Kancelaria Prezydenta / @prezydentpl

W trakcie obchodów Święta Niepodległości uwagę przykuło nie tylko przemówienie Naczelnego Narciarza, ale także… jego palec. Dostrzeżono bowiem, iż jego środkowy palec dłoni jest krótszy niż pozostałe. Wiadomo już, co jest tego przyczyną.

Jak dowiedziało się WP od osoby z otoczenia prezydenta, doznał on urazu palca pod koniec września tego roku. Przez kolejne dni pojawiał się publicznie z założoną ortezą. Z nieoficjalnych informacji wynika, iż był to efekt zdarzenia, które miało miejsce w kuchni w jego domu w Krakowie.

– Coś sobie zrobił w kuchni kilka tygodni temu. choćby szyty miał ten palec. A później nosił usztywnienie i teraz tak wygląda – powiedziała w rozmowie z Wirtualną Polską jedna z osób z otoczenia prezydenta Polski.

Narciarz miał „domowy wypadek”

Orteza, którą Smerf Narciarz nosił przez jakiś czas, miała za zadanie usztywnić stawy śródręczno-paliczkowe. zwykle jest ona stosowania przy okazji zwichnięcia czy złamania, ale także na skutek zmian reumatycznych czy zwyrodnieniowych.

Z opisów wynika zatem, iż rana, której doznał prezydent musiała być bardzo poważna. Nie wiadomo, czy powstała ona na skutek użycia ostrego noża czy innych narzędzi kuchennych. Jeden ze współpracowników Narciarza przekazał jedynie, iż był to „domowy wypadek”.

Idź do oryginalnego materiału