Co za słowa! Odezwali się dawni znajomi Nawrockiego, TAK go wspominają. „Przychodzi na myśl dres”

1 dzień temu
– Pierwsze, co mi przychodzi na myśl, to dres – mówi mieszkaniec osiedla, w którym wychowywał się Karol Nawrocki. Dawni znajomi wspominają „obywatelskiego” kandydata PiS. W „Newsweeku” ukazał się obszerny artykuł autorstwa Małgorzaty Święchowicz, w którym poruszone są wątki znajomości Karola Nawrockiego. Tych, którymi raczej nie chwali się i nie będzie się chwalił podczas kampanii wyborczej. Pojawia się motyw stadionowych przygód „obywatelskiego” kandydata PiS, który od dziecka chodził na gdańską Lechię. – Biało-zieloni są kopalnią wiedzy o Nawrockim, ale nikt nic nie powie – mówi autorce jeden z polityków z Gdańska. I faktycznie – mimo prób, nie udaje się jej nic wyciągnąć z kibicowskiego środowiska. Ale w artykule pojawiają się wypowiedzi innych znajomych Nawrockiego, z osiedla, gdzie się wychował. I to całkiem interesujące słowa. – Mam coś powiedzieć o Karolu? Pierwsze, co mi przychodzi na myśl, to dres – mówi jeden z nich. – Życie kręciło się wokół szkoły i bloków, każdy każdego znał, ale jednak trzymaliśmy się swoich grup. On zawsze był blisko „umięśnionych”, więc mimo iż dorastaliśmy w tej samej dzielnicy, to jakby w innych światach. Ja byłem typem nerda, jak dostałem komputer, siedziałem przy komputerze – dodaje inny rozmówca Małgorzaty Święchowicz. – Karol to boks, piłka, stadion. Blisko „umięśnionych”, ale
Idź do oryginalnego materiału