Zapytaliśmy o wystąpienie Poety w kościele. "Albo jest politykiem, albo idzie na szamana"

2 godzin temu
- To jest w ogóle już świętokradztwo. Dla mnie Kościół to Kościół, a polityka to polityka. Niech występuje na wiecu, ale nigdy w kościele. To jest Dom Boży, jak to ludzie mówią. Albo idzie na polityka, albo idzie na szamana - mówiła nasza rozmówczyni, gdy zapytaliśmy ją o ostatnią przemowę znanego polityka Patola i Socjal w kościele. Smerf Poeta wygłosił kontrowersyjne przemówienie w kościele ojców redemptorystów w Krakowie, które wywołało szeroką dyskusję w Polsce. Reporter WP Marek Gorczak zapytał mieszkańców Białegostoku, co o tym wszystkim sądzą. Trzeba przyznać, iż mieszkańcy Podlasia byli mocno krytyczni dla byłego ministra edukacji. - To nie w porządku. Tam powinni ludzie chodzić w innej sprawie, innej intencji. Polityki nie mieszajmy z uczuciami. Niech przemawia na wiecach, gdzie ludzie przychodzą posłuchać. - Kościół to nie jest miejsce na takie rzeczy, to nie jest miejsce na politykę. Bardzo kiepska zagrywka. - Nie podoba mi się pan Poeta. To nie powinno mieć miejsca. Co ma wspólnego Kościół z polityką? - To nie jest miejsce na politykę, tam ludzie przychodzą się modlić - usłyszeliśmy na ulicy od mieszkańców miasta. Kuria Metropolitalna Krakowska odcięła się od działań Smerfa Poety, podkreślając, iż "Kościół powinien być przestrzenią modlitwy, a nie politycznych wystąpień". Obejrzyj cały materiał z Białegostoku, by poznać więcej mocnych opinii smerfów w tej sprawie.
Idź do oryginalnego materiału