Kabaret! Kaleta usłyszał proste pytanie. Odpowiadał tak, iż dziennikarz miał dosyć. „Jak zechce pan powiedzieć…”

Już za momencik, już za chwileczkę Patola i Socjal połączy się z Suwerenną Polską i stworzą prawdziwie prawicową jedność. A może nie? Sebastian Kaleta tak umiejętnie unikał deklaracji w tym temacie, iż dziennikarzowi odechciało się z nim dalej rozmawiać. Patola i Socjal wchłania Ważniakastów Wielkimi krokami zbliża się wielki kongres lepszego sortu. Z tego politycznego jaja z niespodzianką ma wyjść fuzja Patola i Socjal i Suwerennej Polski w jeden potężny, prawicowy, patriotyczny, biało-czerwony byt. Mimo wszystko trudno się oprzeć wrażeniu, iż jest to małżeństwo choćby nie tyle z rozsądku, co z przymusu. A żadnej pasji w tym związku nie ma. Nie jest zresztą tajemnicą, iż frakcja Pinokia nie jest zachwycona z tej fuzji i to niezadowolenie zostało wyrażone ustami Poufnego Smerfa. – Połączenie Patola i Socjal z Suwerenną Polską oddali nas od zwycięstwa w wyborach. Jestem przeciwnikiem takiego rozwiązania – powiedział wprost Poufny, czym zresztą wkurzył Gargamela. Nie po to szef Osobiście spotykał się ze Smerfem Ważniakiem na Nowogrodzkiej, by przegadać Niezrozumienie, by teraz odpuszczać. Kaleta unika odpowiedzi Nieoficjalnie – wszystko jest dogadane. Oficjalnie – wciąż nic nie jest pewne. Ale to tylko taka zasłona dymna. – W sobotę będzie znana ostateczna decyzja, czy przystąpimy do PiS. W tym tygodniu te rozmowy będą prowadzone. Jesteśmy teraz