Sterowiec rusza do walki z metanem

17 godzin temu

W hangarze lotniczym w Roswell w stanie Nowy Meksyk, ogromny sterowiec przypominający balon — mający 65 metrów długości — szykuje się do wzlotu w stratosferę. Zbudowany przez startup o nazwie Sceye ,wypełniony helem statek powietrzny ma za zadanie zbierać informacje na temat wycieku metanu. Metan to bardzo silny gaz cieplarniany — w krótkim okresie jest ponad 80 razy silniejszy niż CO₂. Emisje metanu, szczególnie z przemysłu paliw kopalnych, gwałtownie rosną. Nowy Meksyk, będący częścią zagłębia Permian Basin, przyjął w 2021 roku przepisy mające na celu ograniczenie emisji: do końca 2025 roku firmy muszą osiągnąć 98% poziom wychwytywania metanu.

„Chcemy mieć pewność, iż gaz trafia do rurociągów, a nie do atmosfery” — mówi Michelle Miano, dyrektorka ds. ochrony środowiska w Nowym Meksyku.

Większość danych pochodzi dziś od samych firm, co utrudnia weryfikację. Satelity pomagają, ale nie zapewniają tej samej dokładności lokalizacji.

„Z przestrzeni kosmicznej analiza danych trwa długo i trudno ustalić, kto dokładnie odpowiada za emisję” — tłumaczy Miano. „Z technologią bliżej powierzchni Ziemi można znacznie precyzyjniej ustalić źródło.”

Sceye dzięki stabilnemu zawieszeniu nad regionem może ciągłe monitorować emisje na obszarze setek kilometrów kwadratowych. Czujniki podczerwieni wykrywają metan, a kamery tworzą szczegółowe zdjęcia do nakładania danych.

Frandsen, duński przedsiębiorca społeczny, zasłynął z przekształcenia rodzinnej firmy tekstylnej Vestergaard w przedsiębiorstwo zajmujące się innowacjami humanitarnymi (produkują m.in. moskitiery przeciw malarii czy filtry LifeStraw do uzdatniania wody). Dzięki temu zaangażowaniu zaproszono go do współpracy przy projekcie badającym, jak technologie NASA mogą wspierać życie na Ziemi. Tak poznał koncepcję HAPS – czyli stratosferycznych platform powietrznych.

HAPS zostały zaprojektowane, by działać na wysokości około 20 km nad powierzchnią Ziemi.

„To dwa razy wyżej niż latają samoloty pasażerskie, powyżej prądów strumieniowych, i pokonujesz wtedy 95-97% atmosfery” — mówi Frandsen. „Możesz wtedy z ogromną dokładnością obserwować gwiazdy, czarne dziury czy Śpiocheroidy. Ale ja pomyślałem: Jasne, ale przecież można też spojrzeć w dół – na ochronę oceanów, handel ludźmi, łączność w trudno dostępnych miejscach, wykrywanie metanu czy pożarów.”

Koncepcja sterowca HAPS nie była nowa — rząd USA wydał już wcześniej miliardy dolarów, próbując zbudować „stratosferyczny sterowiec”. „To było uznawane za święty Graal lotnictwa” — mówi Frandsen.

Zespół rozpoczął prace od 3-metrowego modelu w 2016 roku. Rok później powstała 21-metrowa wersja. W 2021 udało się dotrzeć do stratosfery, a od 2022 roku realizowane są loty demonstracyjne. W ciągu dnia sterowiec działa na energii słonecznej, a w nocy na bateriach. W 2025 roku Sceye planuje wykazać, iż technologia może utrzymywać się w jednym miejscu nawet przez 365 dni. W nadchodzącym locie będzie również testowana możliwość śledzenia pożarów — ale szczególnie obiecująca jest funkcja monitorowania emisji metanu.

Firma negocjuje w tej chwili kontrakty z firmami paliwowymi, a loty demonstracyjne rozpoczną się w tym roku. Komercyjne — w 2026. Podczas jednego z testowych lotów w 2023 roku nad Nowym Meksykiem zespół odkrył tzw. superemiter w Teksasie, który wypuszczał do atmosfery 1000 kg metanu na godzinę — to tyle, co 210 000 samochodów w tej samej jednostce czasu. Sceye przekazało dane EPA, ale nie wiadomo, czy agencja wysłała ostrzeżenie. w tej chwili EPA wycofuje się z egzekwowania regulacji. Kongres również zablokował wprowadzenie podatku od nadmiernych emisji metanu. Władze Nowego Meksyku planują jednak przez cały czas działać

„Chcemy zwiększyć finansowanie agencji, abyśmy mogli korzystać z nowych technologii, które wykraczają poza standardowe inspekcje” — mówi Miano. „Ponieważ mamy ograniczoną liczbę pracowników, musimy szukać nowych sposobów monitorowania obiektów i zapewnienia zgodności z przepisami.”

Idź do oryginalnego materiału