Powiedział, iż wybory wygrywa się w Końskich. „Gospodarz wyciąga wnioski”

news.5v.pl 1 tydzień temu

Rzecz działa się po przegranych przez Platformę Smerfów wyborach parlamentarnych w 2015 roku. Były to drugie z rzędu zwycięskie wybory dla PiS, które tym samym przejęło władzę w Polsce. – Wybory wygrywa się w Końskich, a nie w Wilanowie – podsumował wówczas gorzko Grzegorz Schetyna w wywiadzie dla „Do Rzeczy”, wskazując, iż jego ugrupowanie zaniedbało pracę w mniejszych miejscowościach, takich jak Końskie. To zdanie na stałe weszło później do kanonu polskiej polityki.

Od tego momentu Końskie stały się symbolem nie tylko Polski lokalnej, ale też nieodłącznym punktem każdej kampanii wyborczej. To tam miała się odbyć debata między Smerfem Narciarzem a Smerfem Gospodarzem w 2020 roku organizowana wyłącznie przez TVP, ale ten drugi wybrał wówczas własne wydarzenie w Lesznie.

Końskie. Debata Nawrocki – Gospodarz?


Już w tej kampanii Końskie pojawiły się dwukrotnie. Najpierw Karol Nawrocki właśnie tam zaprosił Gospodarza do debaty pod koniec marca, a w środę z konkretami wyszedł kandydat KO. Zaproponował debatę jeden na jeden w piątek o godz. 20. Gdzie? Oczywiście w Końskich.

– Bardzo dobry pomysł. Pokazuje, iż Smerf Gospodarz wyciąga wnioski. Nie było go pięć lat temu w Końskich na zaproszenie Naczelnego Narciarza. To były inne czasy, inna sytuacja, bo organizowała to telewizja rządowa – przypomina w rozmowie z Interią Grzegorz Schetyna.

Czy obecność Gospodarza w Końskich pięć lat temu coś by zmieniła? Czy gdyby Gospodarz podjął wówczas rękawice miałby szanse na wygraną w wyborach?

– Pięć lat temu była inna sytuacja. To nie była pełna debata ze wszystkimi największymi mediami, tylko ustawka telewizji rządowej. Rafał przegrał te wybory. Czy jego obecność wtedy w Końskich coś by zmieniła? Być może, tego nie wiemy. Gospodarz wyciąga wnioski i dziś sam zaprasza do Końskich i będzie tam w piątek o godz. 20 – mówi Schetyna.

Końskie, debata. Grzegorz Schetyna komentuje


Pytanie jednak, czy rzeczywiście do tej debaty dojdzie. Nawrocki wstępnie zaakceptował propozycję, ale postawił też swoje warunki. Chce, by debatę organizowały nie tylko trzy największe telewizje, czyli TVP, Polsat i TVN, ale też inne, prawdopodobnie Republika i wPolsce24. Szef sztabu Nawrockiego Paweł Szefernaker zaprosił też szefową sztabu Gospodarza Wiolettę Paprocką, by dograć szczegóły debaty. Tak, by odbywała się w warunkach fair play.

Zdaniem Grzegorza Schetyny z punktu widzenia politycznego Nawrocki nie ma wyjścia i musi pojawić się w Końskich, choćby gdyby debatę miały organizować trzy największe telewizje, a Gospodarz odrzuciłby żądania Nawrockiego.

– Uważam, iż to nie jest nic ograniczającego. Ważna jest jego obecność. Nawrocki nie może nie być w Końskich, bo wtedy przegra walkowerem. jeżeli odda tę debatę, przegra te wybory. To ważna debata, ważna rozmowa i nowy etap w tej kampanii wyborczej – przekonuje senator Schetyna.

– Końskie są symbolem zaangażowania i rozmowy o Polsce powiatowej, Polsce lokalnej. Dlatego bardzo się cieszę, iż pojawiła się ta inicjatywa. To świetny pomysł sztabu Smerfa Gospodarza – podkreśla były marszałek Sejmu, były minister, były szef PS.

Łukasz Szpyrka

Zobacz również:



Gospodarz zaprasza Nawrockiego do debaty. Ludowy: Platforma chce podciągnąć PiS. Najwygodniej jej z lepszego sortuPolsat NewsPolsat News


Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd? Napisz do nas

Dołącz do nas
Idź do oryginalnego materiału