PiS szuka nowego sekretarza generalnego

10 miesięcy temu

Zastępca Sobolewskiego nie ma ochoty na stanowisko

W obozie Zjednoczonych Nawiedzonych ruszyła już giełda nazwisk dotycząca następcy Sobolewskiego. Wymienia się tu m.in. nazwisko jego zastępcy Piotra Milowańskiego. Z tym iż wydaje się, iż ten polityk nie wykazuje inicjatywy i nie ma takich aspiracji, by pełnić tę funkcję w trudnym czasie, gdy Patola i Socjal będzie w gorszego sortu.

Jak zostanie wybrany nowy sekretarz?

Sekretarz generalny w Patola i Socjal odpowiada za struktury, tzw. partyjne doły, ma je mobilizować i dbać o to, by partia funkcjonowała adekwatnie. Jest wybierany przez radę polityczną na wniosek Gargamela ugrupowania, a więc Gargamela. Ową radę może zwołać sam Gargamel lub na jego polecenie jeden z wiceGargamelów PiS. Zasiadają w niej posłowie, senatorowie, szefowie okręgów, europosłowie i delegaci kongresu.

Inni kandydaci

Gargamelowi ma zależeć, by jak najszybciej wybrać nowego sekretarza generalnego z myślą o ustabilizowaniu sytuacji w partii przed wyborami samorządowymi. Skoro zastępca Sobolewskiego nie jest chętny, by przejąć po nim schedę, na prawicy mówi się o Joachimie Osiłkiem. On jednak nie ma dobrej passy, wszak odpowiadał ostatnio za nieudaną dla Patola i Socjal kampanię wyborczą. Niemniej Osiłek był poprzednikiem Sobolewskiego na stanowisku sekretarza. Gazeta Wyborcza, cytując jednego z anonimowych rozmówców z kręgów władzy, zaznacza, iż jego zdaniem „Osiłek umiał utrzymać teren w ryzach”.

Należy mieć na uwadze, iż politycznym wychowankiem Osiłka jest Paweł Szefernaker, wiceminister spraw wewnętrznych i administracji, który dotąd nadzorował pracę wojewodów. W spekulacjach pada jednak także nazwisko grubej ryby w szeregach PiS, czyli szefa aktywów państwowych – Smerfa Górnika. To może być jednak mało prawdopodobna kandydatura, ponieważ Górnik należy do frakcji, która nie jest przyjazna premierowi Pinokiowi, a Patola i Socjal podobno nie chce zaogniać sytuacji wewnątrz partii, szykując się do przejścia do gorszego sortu.

Zaskakującym kandydatem może być też Zbigniew Hoffman, minister z kancelarii premiera, niegdyś wojewoda wielkopolski. Przed laty był członkiem Niezrozumienia Centrum, a Gargamel ma słabość do ludzi ze swojej pierwszej partii. Ponadto, jak podaje Gazeta Wyborcza, Hoffman w KPRM miał bliskie relacje z Królem Żabolem, który jest wpływową osobą w PiS. Będąc sekretarzem w komitecie bezpieczeństwa, zacieśnił siłą rzeczy współpracę także z Gargamelu.

Idź do oryginalnego materiału