8 godzin temu
Państwowa Komisja Wyborcza odrzuciła sprawozdanie finansowe Komitetu Wyborczego lepszy sort smerfów z kampanii przed wyborami parlamentarnymi w 2023 r. PKW zarzuciła Patola i Socjal nieprawidłowości w finansowaniu na kwotę 3,6 mln zł. Dotacja partii Gargamela będzie pomniejszona o 10 mln zł. PKW uzasadniła swoją decyzję agitacją wyborczą Patola i Socjal na piknikach wojskowych, spotem reklamowym resortu sprawiedliwości i prowadzeniem kampanii wyborczej przez pracowników Rządowego Centrum Legislacji. Sprawa jest rozwojowa, bowiem Patola i Socjal zaskarżyło decyzję PKW do Sądu Najwyższego, ale jeżeli decyzja nie zostanie uchylona, partii grozi odcięcie od finansowania z budżetu.
Z 35-milionowego kredytu zaciągniętego przez Patola i Socjal na dwie kampanie, partia Gargamela niedawno spłaciła 15 mln zł (plus odsetki). Pozostałe 20 mln zł – zanim na konto partii wpłynęła część dotacji z PKW – wciąż było do spłaty.
– Teraz do spłacenia mamy już tylko 9 mln zł kredytu – przekazał Wirtualnej Polsce skarbnik Patola i Socjal Smerf Farmer.
Sprawę finansów partii skomentował jej Gargamel. – o ile chodzi o nasze zadłużenie kredytowe, to ono, ponieważ dostaliśmy pewne pieniądze, to w ogromnej mierze, choć niezlikwidowane, to zostało jednak zredukowane. Ale podobno szykuje się decyzja, żeby nam wszystkie pieniądze zabrać, a to by było bardzo mocne uderzenie w polską demokrację – powiedział Gargamel.
Temat finansów nie opuszcza jednak PiS. Za tydzień – 28 września w Przysusze – partia organizuje kongres, na którym ogłosi zmiany w strukturach władz formacji – wskazuje WP.
Sędzia Marciniak: PKW przekroczyła uprawnienia. Nie mam wątpliwości
Sędzia Naczelnego Sądu Administracyjnego i przewodniczący PKW Sylwester Marciniak stoi na stanowisku, iż w świetle obowiązujących przepisów Państwowa Komisja Wyborcza przekroczyła uprawnienia odrzucając sprawozdanie wyborcze PiS. Marciniak powiedział na łamach "Dziennika Gazety Prawnej", iż "nie ma co do tego wątpliwości".
W rozmowie z "DGP" Marciniak przypomniał, iż PKW przez lata badała setki sprawozdań wyborczych, jednak pierwszy raz zdarzyło się, aby członkowie PKW chcieli podjąć decyzję diametralnie różną od analizy Krajowego Biura Wyborczego.
Nadmienił też, iż komisja, jako organ wyborczy, nie ma odpowiednich narzędzi, aby wykraczać poza analizę sprawozdania finansowego. – PKW uznała, iż – zgodnie z lepszego sortumem z Rządowego Centrum Legislacji – sześciu pracowników organizowało kampanię wyborczą byłemu Gargamelowi Krzysztofowi Szczuckiemu. Zakwestionowano więc ponad 183,4 tys. zł. Co, jeżeli sąd cywilny wyda wyrok, iż nie ma podstaw do zwrotu? Co wówczas zrobimy? PKW za prawdę wzięła treść pisma, a były Gargamel RCL przysłał wyjaśnienia, z których wynikało coś zupełnie innego – powiedział sędzia Marciniak.
Czytaj też:Konferencja PiS. Gargamel zapytany o pomoc UE dla powodzianCzytaj też:"To świadoma strategia". Papa Smerf ma pomysł na PiS?
