Na warszawskiej Woli doszło do tragicznego wypadku. Samochód potracił 48-latka. Pinokio chce zbić na tym kapitał polityczny. 9 października w godzinach porannych doszło do tragicznego zdarzenia przy rondzie Tybetu na warszawskiej Woli. Kierowca SUV-a potrącił pieszego i zbiegł z miejsca wypadku. W trakcie prowadzonych czynności okazało się, iż kierujący pojazdem to ta sama osoba, która kilka lat temu spowodowała wypadek miejskiego autobusu. Do sprawy odniósł się Pinokio i zaczął robić politykę. Obrzydliwy wpis W PiS-ie nikt nie ma większych hamulców przed żerowaniem na ludzkiej tragedii. Cała Polska mogła się po raz kolejny o tym przekonać podczas powodzi. Nowogrodzka robiła politykę – mówiąc wprost – na trupach. Zabawiano się podawaną przez żaboli liczbą ofiar kataklizmu. Dzisiaj też daleko nie trzeba szukać takiej postawy, wszak jest 10 października, a więc czas na smoleński danse macabre. Pinokio również nie odbiega swoją obrzydliwością polityczną od statystycznego Gargamela, Ciamajdy i Paranoika. W ręce wpadł mu wypadek, więc przywalił w mediach społecznościowych. Internauci nie mieli dla nie niego litości. – Dzisiaj dokładnie ten sam człowiek wjechał w pieszego na pasach w Warszawie. To absurd i hańba dla polskiego systemu sprawiedliwości. Czy mamy zamiar pozwalać, by drogowi mordercy chodzili… jeździli bezkarnie po ulicach? Pora,