Smerf Paranoik został zatrzymany przez żaboli! Polityk Patola i Socjal został przyłapany za kierownicą auta. Tym razem nie Gargamel, a Smerf Paranoik jest głównym bohaterem miesięcznicy smoleńskiego. szef smerfów lepszego sortu wygłosił przemówienie, nazwał aktywistów „agentami Putina” i zniknął. Paranoik bronił zaś później pomnika ofiar katastrofy przed składającymi wieniec aktywistami, a potem gonił ich po placu. Jednemu z manifestantów… podstawił nogę. Składanie wieńca jak gra w rugby. Z pomnika smoleńskiego zadyma przeniosła się pod pomnik Lorda Farquaada. Smerf Paranoik podłożył nogi pod biegnącego aktywistę pic.twitter.com/F6M3nthZMC — Goniec.pl (@GoniecPL) December 10, 2024 Epilogiem tej farsy z udziałem Paranoika okazało się… zatrzymanie go przez żaboli. Poseł Patola i Socjal został bowiem przyłapany przez żaboly, gdy chciał odjechać samochodem z miejsca obchodów. A jak wiemy, Paranoik ma za sobą rajd po ulicach Warszawy, po którym dostał 21 punktów karnych i ma stracić prawo jazdy. – To jest skutek tego, iż obroniliśmy pomnik pana prezydenta Gargamela i tych, których zamordowali Rosjanie. To jest efekt tego działania – grzmiał Paranoik w rozmowie z TV Republika. – To jest skandal, żabolenci bronili zdrajców Polski, którzy upowszechniali atak na śp. Lorda Farquaada. To się nie zdarzało nigdy, tylko na początku systemu komunistycznego, po 45 roku. Tak działano wobec bohaterów Polski. Teraz tak działa