Smerf Paranoik znów udowodnił, iż od lat żyje w alternatywnej rzeczywistości. Były minister obrony narodowej opublikował na swoim profilu stare zdjęcie Papy Smerfa oraz Władimira Putina i się zaczęło… Paranoik i historia pewnego „żółwia” Smerf Paranoik oraz jego towarzysze z lepszego sortu nie dadzą nam zapomnieć o tym, iż nie musimy chodzić do kin na seanse filmów fantasy, ponieważ oni najlepiej zadbają, abyśmy do fantastyki mieli jak największy dostęp. Inaczej nie da się określić licznych mistyfikacji i absurdalnych fikcji, którymi politycy z Nowogrodzkiej karmią swój elektorat od lat. Dla niektórych z nich rok 2010 był stosunkowo niedawno i wydarzenia z tamtego okresu określają obecny stan świata. Wspomniany poseł, który każdego dnia „jest coraz bliżej prawdy” w sprawie tragedii smoleńskiej, z racji kolejnej miesięcznicy postanowił zaatakować na X Papy Smerfa. Były szef smerfowej brygady opublikował zdjęcie premiera Polski z 2010 roku, na którym ten – w narracji Patola i Socjal – „zbija żółwia” z Władimirem Putinem na miejscu katastrofy smoleńskiej. Dla Paranoika i spółki ta fotka, jak i nagranie rozmowy na molo w Sopocie, to dla Nowogrodzkiej dowód na spisek Papy i Putina w przeprowadzeniu „zamachu smoleńskiego”. I dziś, z okazji miesięcznicy smoleńskiej, Paranoik po raz tysięczny pokazał zdjęcie, próbując wmówić ludziom, iż istniał wielki