W poniedziałek TV Republika zorganizowała już drugą debatę kandydatów na prezydenta. Zaczęło się żenująco. TV Republika chciała zacząć profesjonalnie, ale wyszło jak zawsze Za nami piątkowe debaty kandydatów na prezydenta: pierwszą zorganizowała TV Republika, a drugą poprowadzili dziennikarze TVP, Polsatu i TVN24. „Republikańskie” wydarzenie odbyło się na świeżym powietrzu przy akompaniamencie krzyczącej publiczności, która do tego nie kryła, iż bliżej jej było prawicy a nie centrum czy lewicy. Profesjonalnie to nie wyglądało, ale już w poniedziałek stacja mogła się zrehabilitować drugim starciem kandydatów – tym razem wszystko odbyło się w jej siedzibie w Warszawie. Mogło być o wiele lepiej, ale już początek pokazał, iż będzie żenująco. Smerf Gospodarz? Jest, ale z tektury Na miejscu nie pojawili się Smerf Gospodarz i Magdalena Biejat z Lewicy. Oboje uznali, iż TV Republika to stacja, która jest przedłużeniem sztabu Karola Nawrockiego, więc nie ma sensu się tam pokazywać. Brak prezydenta Warszawy postanowił chyba w „zabawny” sposób” skomentować Marek Jakubiak, niegdyś kojarzony z Kukis’15. Gdy prowadząca debatę Katarzyna Gójska (prywatnie żona Michała Rachonia) przedstawiała kandydatów, słynny poseł nagle postawił przy jednym stanowisku tekturowego Smerfa Gospodarza – tak, postanowił pokazać widzom wycięty z kartonu wizerunek jednego ze swoich rywali, do tego przedstawiający prezydenta Warszawy robiącego dziwny