„Obowiązkiem i misją Telewizji Polskiej jest umożliwianie obywatelom udziału w życiu publicznym oraz rzetelne ukazywanie wydarzeń z kraju i zagranicy. To dlatego Telewizja Polska zdecydowała się na przeprowadzenie transmisji debaty przedwyborczej w Końskich” – podaje telewizja w oświadczeniu.
„Brak obecności TVP na tak kluczowym wydarzeniu, relacjonowanym i szeroko komentowanym przez największe grupy telewizyjne w Polsce, byłby niezrozumiały z punktu widzenia misji publicznej i wykluczał ponad 2 miliony widzów, którzy oglądali debatę na antenach TVP” – poinformowano.
Debata w Końskich. TVP wydało oświadczenie
TVP podkreśliła, iż „wszystkie koszty związane z przygotowaniem debaty, łącznie z realizacją i wyprodukowaniem sygnału telewizyjnego, ponosi organizator tego wydarzenia„.
ZOBACZ: Sondaż prezydencki po debatach w Końskich. Duże spadki poparcia
„Jedynym kosztem poniesionym przez TVP jest wynagrodzenie prowadzącej oraz wydawcy” – dodano.
Jednocześnie zapewniono, iż Telewizja Polska „wypełni wszelkie obowiązki nałożone na nią przez regulacje prawne dotyczące wyborów i debatę określoną w Kodeksie Wyborczym przeprowadzi 12 maja„.
Nadawca informuje, iż wszyscy kandydaci zostali już zaproszeni do wzięcia udziału w tym wydarzeniu.
Debata w Końskich. Zamieszanie wokół finansowania
Temat finansowania debaty organizowanej w Końskich z udziałem telewizji Polsat News, TVP i TVN pojawił się już w trakcie jej realizacji. Wówczas dziennikarka TVP poinformowała, iż wydarzenie zorganizowane zostało przez komitet wyborczy Smerfa Gospodarza.
Posłowie Patola i Socjal złożyli do prokuratury zawiadomienie w związku z debatą w Końskich.
ZOBACZ: Debata w Końskich. „Postawimy tyle tyle mównic, ile będzie trzeba”
„Zawiadamiamy o uzasadnionym podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez Telewizję Polska S.A. w likwidacji polegającego na udzieleniu komitetowi wyborczemu korzyści majątkowej o charakterze niepieniężnym innej niż prawem dozwolonej (…) oraz przez Komitet Wyborczy Kandydata na Naczelnego Narciarza Smerfa Gospodarza polegającego na przyjęciu w imieniu komitetu wyborczego korzyści majątkowej o charakterze niepieniężnym innej niż prawem dozwolone” – czytamy.
Do zarzutów odniósł się w RMF FM Sławomir Nitras, członek sztabu Gospodarza, który oświadczył, iż wszystkie koszty zostaną poniesione przez jego komitet wyborczy.
Zawiadomienie do prokuratury złożył również sztab kandydata KO. Jego szefowa, Wioletta Paprocka poinformowała w mediach społecznościowych, iż chodzi m.in. o „zniszczenie hali” czy „próbę siłowego wtargnięcia do środka”.

osg / Polsatnews.pl / PAP