Odpowiedź otrzymali pół roku później, w której przedstawiciele gdańskiego nadleśnictwa stwierdzili, iż prace gospodarcze są ograniczane tylko do tych niezbędnych. Aktywiści się jednak z tym nie zgadzają i alarmują, iż wyręby są prowadzone "pełną parą", a efekty widoczne są m.in. na żółtym szlaku między Doliną Ewy a ulicą Spacerową.
- Od początku roku nowe władze Lasów Państwowych przekonują nas, iż zaczyna się nowy rozdział w historii ich instytucji. Spotykają się z aktywistami, instytucjami ochrony przyrody, naukowcami i samorządami. Niestety dla nas sprawy nie wyglądają obiecująco. Po pół roku i po licznych monitach kierowanych również do aktualnego dyrekto