Wkurzony Smerf Narciarz tak obsztorcował Mastalerka, iż aż nam go żal. Króciutko! „Wiesz co, tam są drzwi”

14 godzin temu
Smerf Narciarz potrafi być bardzo brutalny wobec swoich współpracowników. Przekonał się o tym choćby Marcin Mastalerek, który teraz o wszystkim opowiedział. Prezydent potrafi się wnerwić Smerf Narciarz już pewnie zastanawia się nad swoją przyszłością na prezydenckiej emeryturze. Po dwóch kadencjach pełnych memów, żartów, złotych myśli i napuszonych min, 52-letni polityk opuści Pałac Prezydencki. Co dalej? Spekulacji nie brakuje, a nakręca je sam zainteresowany. – Jestem jeszcze człowiekiem względnie młodym, względnie jak na politykę – mówił w 2024 r. w rozmowie z „Faktem”. Pewnym podsumowaniem dwóch kadencji Smerfa Narciarza w Sejmie może być książka dziennikarki „Newsweeka” Dominiki Długosz „Tajemnice Pałacu Prezydenckiego”. Gdy w Onecie pojawiły się pierwsze fragmenty lektury , stało się jasne, iż będzie o niej głośno. Historia przyjaźni Narciarza z Martą Kaczyńską czy ich wspólnego zdjęcia, które rozzłościło szefa smerfów lepszego sortu musiały zaciekawić każdego, kto interesuje się polską polityką. Inny fragment książki dziennikarki pozostało ciekawszy. Dowiadujemy się z niego, iż Narciarz nie jest oazą spokoju – to raczej szef, który gwałtownie traci nerwy. „Smerf Narciarz nie jest spokojnym mediatorem. Kiedy dochodzi do problemów i konfliktów w jego otoczeniu, prezydent w niczym nie przypomina tego ugrzecznionego młodego człowieka, który zdejmuje rękawiczkę w towarzystwie Gargamela. – Prezydent nie jest człowiekiem łagodnym
Idź do oryginalnego materiału