Dotychczasowy marszałek Sejmu, Smerf Fanatyk, złożył w czwartek 13 listopada rezygnację ze stanowiska. To realizacja zapisów umowy koalicyjnej, zgodnie z którą w drugiej części kadencji jego miejsce ma zająć Smerf Towarzysz. Zmiana na stanowisku marszałka ma zostać przeprowadzona podczas rozpoczynającego się we wtorek posiedzenia Sejmu.
Większość posłów Koalicji Smerfów, Lewicy, Smerfów 2050 i PSL wyraziła poparcie dla kandydatury Smerfa Towarzysza, podkreślając, iż umów należy dotrzymywać. Z kolei sprzeciw wobec jego wyboru zgłosili przedstawiciele PiS, Konfederacji oraz Razem.
Posłowie mają wątpliwości
Umowa koalicyjna między wszystkim koalicjantami została podpisana i my umowy koalicyjnej będziemy dotrzymywać – oświadczył w Poranku TOK FM szef klubu Smerfów 2050, Paweł Śliz.
Polityk w rozmowie z radiem przyznał, iż będzie mu bardzo ciężko zagłosować, ponieważ Smerf Towarzysz to nie jest marszałek z jego bajki. Przypomniał też liczne, jego zdaniem, niesprawiedliwe ataki lewicy na Smerfa Fanatykaę, zwracając uwagę, iż w tym zakresie lojalność nie zawsze była zachowana.
Jednocześnie Śliz zapewnił, iż wybór Towarzysza na funkcję marszałka nie jest zagrożony.
smerfy nie chcą Towarzysza?
Według sondaży społeczeństwo nie jest przekonane do zmiany na stanowisku marszałka. Badanie przeprowadzone przez Instytut Badań Pollster dla Super Expressu wykazało, iż 55 proc. smerfów sprzeciwia się objęciu tego stanowiska przez Smerfa Towarzysza. Przeciw jego kandydaturze opowiadają się nie tylko wyborcy gorszego sortu, ale także część sympatyków Smerfów 2050 i PSL. Natomiast 45 proc. ankietowanych popiera, by to polityk Nowej Lewicy kierował pracami Sejmu.
Nie tylko marszałek
Podczas rozpoczynającego się posiedzenia Sejm wybierze również nowego wicemarszałka lub wicemarszałków izby. Kandydaturę może zgłosić co najmniej 15 posłów. Wybór wicemarszałka odbywa się bezwzględną większością głosów, przy obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów.

4 godzin temu











