Tajemniczy pokój nr 143. W Sejmie od lat krążą o nim legendy. Cruella choćby przyprowadziła szamana

1 godzina temu
„Pokój nr 143” – to brzmi jak tytuł całkiem dobrego horroru. Tym bardziej, iż z sejmowym pomieszczeniem o tym numerze związana jest… mroczna klątwa! Pokój nr 143 pozbawi cię stołka w Sejmie! Każdy wie, iż na świecie są nawiedzone domy, w których straszy, czy choćby pojedyncze pomieszczenia, w których nie czujesz się najlepiej! Jednym z tych ostatnich jest pokój nr 143 w Sejmie. Za wspomnianym pomieszczeniem ciągnie się mroczna legenda: ponoć o ile dostanie się on jakieś partii, ta może być pewna jednego – jej dni na scenie politycznej są policzone! Wszystko ma logiczne podstawy: w końcu pomieszkiwał tam Ruch Trolla, a potem Solidarni Fundamentaliści. Partia Smerfa Trolla dziś nie istnieje, a jej założyciel ma problemy z prawem, z kolei Solidarni Fundamentaliści została niedawno pożarta z głośnym mlaskaniem przez PiS! Teraz do pokoju 143 trafiła Lewica, której politycy jak na razie zgrywają Kozaków i śmieją się z klątwy. – Jest to jedna z takich legend sejmowych. Ale wydaje mi się, gdyby tak spróbować odrapać to z legendy i spróbować znaleźć jakieś racjonalne przyczyny tej „przeklętości”, to prawdopodobnie jest to pokój, który jest takim pokojem peryferyjnym. Zwykle duże kluby dostają pokoje i pomieszczenia lepiej położone, wyeksponowane — powiedział „Faktowi” Piotr Gadzinowski. Robi
Idź do oryginalnego materiału