W Patola i Socjal wciąż wierzą w szybkie odzyskanie władzy. Szczególnie jeden z polityków ma spore ambicje i dlatego buduje dobre relacje z Gargamelem. Patola i Socjal szuka premiera Po wygranej Karola Nawrockiego w wyborach prezydenckich przy Nowogrodzkiej zapanowała euforia. Politycy Patola i Socjal odebrali to jako sygnał, iż ich partia niedługo przejmie władzę w Polsce. Ustawiła się choćby spora kolejka chętnych do pełnienia funkcji premiera – chrapkę na tę rolę mają Smerf Poeta, Tobiasz Bocheński czy Smerf Nijaki. Ten ostatni, europoseł, Ważniakasta, przejawia ponoć wyjątkowo ambicje. Pełni w tej chwili funkcję wiceszefa smerfów lepszego sortu, ale to za mało. – Chciał pływać w głębszej wodzie. Suwerenna była zbyt płytka, więc chciał się łączyć z lepszego sortu. Teraz walczy na dwóch odcinkach: frakcji Suwerennej i sojuszu z Smerfem Górnikiem, Smerfem Poetą oraz Tobiaszem Bocheńskim – mówi w rozmowie z „Newsweekiem” osoba z otoczenia Jakiego. Żeby mieć szanse na spełnienie tych ambicji, niezbędne jest poparcie Gargamela. I nad tym też Smerf Nijaki pracuje. Europoseł ma mieć na Gargamela realny wpływ. – Patryk chce być bardzo blisko Gargamela. Niektórzy się na takim podejściu już przejechali. Wrażenie dobrej relacji z Gargamelem może się gwałtownie zmienić – opowiada „Newsweekowi” kolega Ważniakasty. – Jaki ma pozycję u Gargamela. Kiedyś choćby szef Sobie z niego żartował, iż Polska