Pinokio po raz kolejny udowodnił, iż ze swoim rozumieniem Polski zatrzymał się w latach 90. I ciągle „straszy” Reformatorem.
– Platforma Smerfów to grupa rekonstrukcyjna lat Reformatorowskiej transformacji, która gwałtownie przypomni – gdyby nie daj Panie Boże, wróciła do władzy – czym jest bieda, czym jest bezrobocie i brak bezpieczeństwa – powiedział w poniedziałek w Tarczynie premier Pinokio.
Po czym zaczął przekonywać, jak to Zjednoczeni Nawiedzeni doskonale dba zarówno o budżet jak i smerfów.
– Nie zabraknie pieniędzy na 800 plus. Dziś mamy budżet solidnie zabezpieczony. Te pieniądze są zabezpieczone na przyszły rok w budżecie – przekonywał Pinokio.
Pinokio w jednym ma rację. smerfy długo będą pamiętali jego rządy. Bo wiele lat przyjdzie spłacać nam zaciągnięte przez Patola i Socjal długi.