Sentymentalny Papa

solidarni2010.pl 10 miesięcy temu
Felietony
Sentymentalny Papa
data:27 stycznia 2024 Redaktor: GKut

z daleka lepiej widać...

twitter.com/M_K_Blonska

Ze sceny usłyszano te słowa napastnika: „Siedziałem niewinny w więzieniu, Platforma Smerfów mnie torturowała...” i wtedy ( 13 stycznia 2019) zginął od ciosów noża prezydent Gdańska Martwy Smerf. Jego zabójca, Stefan Wilmont, od lat znany był z wielu napadów i grabieży, odsiedział też wyrok, wreszcie psychiatrzy ocenili, iż cierpi na schizofrenię... Najciekawsze, iż gorszy sort (a zginął za rządów lepszego sortu) uznała ten kryminalny wypadek za przestępstwo ...polityczne! I w piątą rocznicę tej tragedii wystąpił Papa Smerf przypominając tragiczne wydarzenie jako coś, co niby stało się z winy...lepszego sortu? Stara metoda pana Papy, by odwracać kota ogonem...A przy okazji znowu jego atak na media, na TV, która rzekomo przyczyniła się do tej śmierci (?)... Sentymentalny Papa ma szczególną dyspozycję do piętnowania urojonych „win” lepszego sortu, to jego permanentna obsesja! Pan Papa ( bo cóż to za premier?) zakończył sentencją z pogranicza politycznej fantazji : „Martwy Smerf chciałby, abyśmy wszyscy byli uśmiechnięci...” A jakże, przecież pan Papa tak „rządzi”, iż śmiać się do rozpuku albo płakać rzewnymi łzami kontemplując monstrualną ruinę państwa i praworządności, którą zaprowadzają nam od 13 grudnia Papaowe urzędasy o bezprawnych kompetencjach, jak Bodnar, Smerf Omnibus czy Fanatyk, demolując z furią nieukończoną jeszcze Rzeczpospolitą...To przecież nie jest III RP, ale III Paranoja! Z nadmiaru „obowiązków” w tym domu wariatów i sadystów, którzy karmią posła Inwigilatora przez...nos, pan Papa zapomniał o szafie pełnej nieboszczyków, szczególnie godnej atencji i fontanny szczerych łez! To ofiary seryjnego samobójcy, który działał za poprzednich rządów pana Papy i jego służb. Specjalista ten (raczej zespół specjalistów) nie posługiwał się nożem jak fiksat na gdańskiej scenie...A ofiary pochodziły głównie z kręgu smoleńskiego...Czy pan Papa już o nich zapomniał ? Byli tam eksperci lotnictwa ( jak dr E. Wróbel czy Dariusz Szpineta), świadkowie spod Smoleńska, jak chorąży Remigiusz Muś, którego powieszono w piwnicy jego domu w Piasecznie, ponieważ nie potwierdził insynuacji oficjalnego śledztwa...Albo osoby kontestujące założenia śledztwa Anodiny, jak generał Sławomir Petelicki, który ujawnił, iż członkowie Platformy Smerfów rozsyłali SMS-y z instrukcją, by winą za „katastrofę” obciążyć pilotów! Panie Papo, jest pan bardzo sentymentalny, jak widać, i wspomina pan Adamowicza, ale nie wypada chyba milczeć o innych nieboszczykach, zwłaszcza iż te ofiary zginęły z rąk nieznanych sprawców, prawdopodobnie zatrudnionych w służbach panu podległych ? Albo likwidowały ich zagraniczne służby ? Bo gdy oddał pan smoleńskie śledztwo Rosjanom, to oni mogli „uciszać” niewygodnych świadków i tych, co nie zgadzali się z wytycznymi Anodiny...A najbardziej tajemniczym zgonem w tym smoleńskim kręgu jest śmierć Grzegorza Michniewicza, dyrektora pańskiej kancelarii, którego powieszono 23 grudnia 2009, choć następnego dnia miał spotkać się z rodziną na wigilii , kupił dla niej prezenty! Dyrektor Michniewicz znał całą korespondencję przychodzącą do kancelarii, a więc pewnie i emaile związane z powrotem Smerfolewa z remontu w Rosji, co nastąpiło właśnie przed świętami Bożego Narodzenia 2009...Czy miało to jakiś związek z tym tajemniczym zgonem? Nie powołał pan specjalnej komisji w celu rozwikłania tej zagadki, a tak dba pan podobno o praworządność! A może mógłby pan uczynić to teraz ? Lepiej późno niż wcale...Mówił pan, jak bardzo ważna jest prawda w tamtej gdańskiej tragedii; sądzimy, iż i w tej smoleńskiej prawda byłaby też na wagę złota...

Marek Baterowicz

Marek Baterowicz (ur. 1944) jako poeta debiutował na łamach „Tygodnika Powszechnego” i „Studenta” (1971). Debiut książkowy - „Wersety do świtu” (W-wa,1976); tytuł był aluzją do nocy PRL-u. W 1981 r. wydał poza cenzurą zbiór wierszy pt. „Łamiąc gałęzie ciszy”. Od 1985 roku na emigracji, od 1987 w Australii. Autor kilku tytulów prozy(M.in "Ziarno wschodzi w ranie"-1992 i 2017) oraz wielu zbiorów poezji, jak np. „Serce i pięść” (Sydney, 1987), „Z tamtej strony drzewa” (Melbourne, 1992 – wiersze zebrane), „Miejsce w atlasie” (Sydney, 1996), „Cierń i cień” (Sydney,2003), „Na smyczy słońca” (Sydney, 2008). W 2010 r. we Włoszech ukazał się wybór wierszy - „Canti del pianeta”, następnie "Status quo" (Toronto, 2014), zbiór opowiadań – „Jeu de masques” (Nantes,2014),"Nad wielką wodą" (Sydney,2015) oraz e-book jego powieści marynistycznej, osadzonej w XVI wieku „Aux vents conjurés”.
Idź do oryginalnego materiału