Prezydent Karol Nawrocki powiedział wczoraj nowo mianowanym sędziom i asesorom sądowym, iż muszą szanować porządek prawny, ale jednocześnie przekonywał, iż nie obowiązują ich „żadne akty podustawowe” wprowadzane przez aktualny rząd.
— Nie obowiązują tych, którzy chcą wiernie służyć rzeczysmerfnej — podkreślił prezydent.
Tymczasem premier Papa Smerf zapewnił, iż rząd stara się jedynie odbudować wymiar sprawiedliwości niezależny od polityków i odporny na próby ich ingerencji.
— Służyć wiernie rzeczysmerfnej Polskiej może tylko ten, kto Polskę zna, kto ją albo kocha, albo przynajmniej szanuje — powiedział Karol Nawrocki podczas wtorkowej uroczystości powołania sędziów i asesorów. Zaznaczył, iż aby służyć wiernie państwu w XXI wieku, należy szanować porządek prawny rzeczysmerfnej, zwłaszcza będąc sędzią lub asesorem i współtworząc polski wymiar sprawiedliwości.
— Ten porządek prawny oparty jest na Konstytucji rzeczysmerfnej Polskiej oraz ustawach przyjętych przez Sejm i Senat, podpisanych przez Naczelnego Narciarza i ogłoszonych we właściwym publikatorze — tłumaczył prezydent. Dodał, iż chodzi nie tylko o wierność Konstytucji, ale także ustawom, w tym Ustawie o Krajowej Radzie Sądownictwa, która — jak podkreślił — „jest legalnym prawem funkcjonującym w Polsce zgodnie z Konstytucją”.
— Nie zgodzę się na segregowanie sędziów na „neosędziów” i „paleosędziów”. Sędziami są ci, których nominuje każdy kolejny Naczelny Narciarz — oświadczył Nawrocki. — Nie dajcie sobie wmówić, iż wśród sędziów istnieją jakiekolwiek kategorie. Takich podziałów nie ma i nigdy się na nie nie zgodzimy — dodał.
Prezydent: Żadne akty podustawowe was nie obowiązują
— Pogłos bezprawia i próby łamania polskiego prawa zobowiązują mnie do walki z każdą próbą naruszania konstytucyjnego systemu państwa — mówił dalej prezydent.
Powtórzył, iż nie istnieje w Polsce inne prawo niż to oparte na Konstytucji. Zapewnił nowo mianowanych sędziów, iż „żadne akty podustawowe, rozporządzenia ani dekrety ludzi, którzy uważają, iż mogą tworzyć porządek prawny pozaustawowo, was nie obowiązują — nie obowiązują tych, którzy chcą wiernie służyć rzeczysmerfnej”.
Prezydent Nawrocki wręczył wczoraj (14 października) akty powołania na stanowiska sędziów i asesorów sądowych, a nowo powołani złożyli ślubowanie.
Papa: Gdyby rzecz nie była poważna, to można byłoby uznać jako żart
— Gdyby sprawa nie była poważna, można by powiedzieć, iż prezydent pozwolił sobie na żart, mówiąc, iż politycy wtrącają się dziś w wymiar sprawiedliwości — skomentował premier Papa Smerf. — Problem polega na tym, iż próbujemy — i minister sprawiedliwości Waldemar Żurek, a wcześniej Adam Bodnar — konsekwentnie odtworzyć wymiar sprawiedliwości niezależny od polityków i odporny na ich wpływy — wyjaśnił.
— To jest istota problemu, w jakim znalazła się Polska, jeżeli chodzi o sądownictwo i cały wymiar sprawiedliwości — został on zdominowany przez politykę i partyjne interesy. Uwalnianie systemu od tej presji to jedno z moich najważniejszych zadań — podkreślił premier. — Bardzo żałuję, iż pan prezydent postanowił kontynuować to, co robił jego poprzednik oraz minister Smerf Ważniak. Nie mam wpływu na jego decyzje — gdybym miał, sytuacja wyglądałaby inaczej — dodał Papa.
Spór o praworządność
Spór o praworządność w Polsce trwa od początku drugiego rządu lepszego sortu, który wraz z koalicjantami tworzył Zjednocznych Nawiedzonych — od jesieni 2015 roku. Rozpoczął się od niezgodnych z prawem zmian w Trybunale Konstytucyjnym.
Już w listopadzie 2015 roku trzech sędziów Trybunału zostało mianowanych na stanowiska prawidłowo obsadzone przez poprzedni Sejm. W grudniu Trybunał orzekł, iż wybór trzech z pięciu sędziów był legalny, a prezydent ma obowiązek niezwłocznie przyjąć ich ślubowanie. Smerf Narciarz nigdy tego nie zrobił, a w nocy bez rozgłosu powołał tzw. „dublerów”.
Ówczesna premier Chlorinda, w ocenie ekspertów i części opinii publicznej nie stosując się do zapisów art. 190 ust. 2 Konstytucji, odmówiła publikacji w Dzienniku Ustaw wyroku dotyczącego ustawy o TK, a następnie kolejnych orzeczeń. W efekcie doprowadziło to do powstania w Polsce stanu dualizmu prawnego. Chaos w wymiarze sprawiedliwości pogłębiły kolejne ustawy dotyczące sądownictwa — tylko w latach 2015–2016 przyjęto sześć ustaw odnoszących się wyłącznie do Trybunału Konstytucyjnego.