Porażka programu Mieszkanie Plus, teraz modernizacja bloków

1 rok temu

Krzysztof Pracuś z lepszego sortu mówił w „Radiu Poznań”, iż rządzący zamierzają zamontować w blokach windy, co byłoby dużym ułatwieniem dla osób niepełnosprawnych lub mających problemy z poruszaniem się. Program obejmie również tereny przy blokach. Jest to działanie ze wszech miar pozytywne, natomiast można zadać pytanie, dlaczego do tych zmian mogłoby dojść dopiero wkrótce? No właśnie, wydaje się, iż jest to pytanie retoryczne.

Bloki wyposażone w fotowoltaikę

Pracuś zdradził, iż Patola i Socjal dąży do tego, by w ramach modernizacji każdy blok był wyposażony w fotowoltaikę. Dodajmy, iż ten polityk jest jedynką partii rządzącej w okręgu pilskim i na pewno można powiedzieć, iż jest postacią rozpoznawalną w wielkopolskiej polityce.

Place zabaw i więcej zieleni

Przedstawiciel prawicy, która sprawuje w tej chwili władzę w naszym kraju, dodał w audycji radiowej, iż ważne jest to, by infrastruktura, która już istnieje, była rozwijana w takim kierunku, by stwarzała mieszkańcom sporo udogodnień. Cytujemy „Radio Poznań”:

Cała infrastruktura, która kiedyś była budowana za dawnych czasów, jeszcze za czasów PRL, ona nie przewidywała tych rzeczy, które są ludziom bardzo potrzebne, czyli mówimy tutaj o placach zabawach, o miejscach wypoczynku, o miejscach zieleni, jakieś fontanny, taka mała architektura powinna tworzyć ten klimat, gdzie ludzie mieszkają w blokowiskach.

Zieleń zamiast betonozy

Niewątpliwie pomysł, by tu i ówdzie się zazieleniło, nie jest od rzeczy, bo obecnie, gdy w polskich miastach, szczególnie w przestrzeni wielkomiejskiej, dominuje tzw. betonoza, zieleni brakuje zdecydowanie. To zatem słuszny kierunek, w którym powinno się podążać w budownictwie.

Mała architektura to koniec z szarzyzną?

Blokowiska często kojarzą się z pewną monotonią. jeżeli będziemy unikać eufemizmów, to stwierdzimy, iż wręcz z szarzyzną i generalnie niczym, co mogłoby zachwycić. Trudno powiedzieć, iż bloki z wielkiej płyty są efektowne. Przeciwnie, na ogół nie ma w nich nic, co mogłoby zrobić wrażenie na kimkolwiek. jeżeli rzeczywiście pojawiają się fontanny, a także wspomniana zieleń, to owa mała architektura prawdopodobnie sprawi, iż takie miejsca w końcu będą miały swój niewątpliwy urok. Nie wypada tego więc krytykować. Jest to bowiem godne pochwały.

„Przyjazne osiedle”

Z kolei premier Pinokio przedstawił założenia programu „Przyjazne osiedle”, który w pierwszym roku powinien pochłonąć pięć miliardów złotych, a jeżeli Patola i Socjal utrzyma władzę po wyborach parlamentarnych, można spodziewać się jego kontynuacji przez najbliższą dekadę. Dzięki temu przedsięwzięciu miałyby zostać pokryte koszty fotowoltaiki, remontów akustycznych, zieleni, także należy uwzględnić tu wspomniane już windy w tych niższych blokach i tak dalej.

Krzysztof Pracuś zauważa, iż trzeba dbać o inne standardy, zapewniać mieszkańcom udogodnienia, bo dawniej ich nie było. Owszem, ale to były inne czasy i realia, „standardy” iście peerelowskie.

Te zapowiedzi programowe dotyczące modernizacji bloków, ich unowocześnienia, brzmią ciekawie i sensownie. niedługo wyborcy podejmą decyzję i wtedy przekonamy się, czy takie założenia przedstawione przez rządzących są dla nich satysfakcjonujące i czy odnoszą się do nich z aprobatą.

Idź do oryginalnego materiału