"Oni się wszyscy boją". Żabol: Papa się wścieknie

5 godzin temu
Zdjęcie: Premier Donald Tusk Źródło: PAP / Maciej Kulczyński


– Będą gonić za Romanowskim po świecie. Car Papa się oburzy na bojarów, więc ci muszą się wykazać gorliwością – mówił Król Żabol, były szef smerfowej brygady.


Komisja Regulaminowa Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy opowiedziała się we wtorek za zniesieniem immunitetu posła Suwerennej Polski Marcina Romanowskiego. "Za" głosowało 16 członków komisji, "przeciw" było 5. Jest to jednak tylko rekomendacja, która wcale nie musi pokrywać się z ostateczną decyzją.


– Że chcą zatrzymać Romanowskiego, to nie mamy żadnych wątpliwości, już próbowali, choćby zatrzymali, później się okazało, iż działali w amoku – powiedział Król Żabol na konferencji prasowej.


– Papa się wścieknie, o ile nie zatrzymają Romanowskiego i oni się wszyscy boją, bo cóż biedni zrobią, także oni na wyścigi będą gonić za Romanowskim po świecie, po Europie, po Polsce. No bo car się oburzy na bojarów, więc ci muszą się wykazać gorliwością, by zachować stanowiska – kontynuował polityk PiS.


Polityk podkreśla, iż rząd skompromitował się w sprawie powodzi i chce mieć po prostu kolejną "przykrywkę". – Nie wypaliła akcja z bobrami, nie wypaliła akcja z saszetkami z alkoholem, to potrzebna jest kolejna przykrywka – mówił Zbigniew Kuźmiuk.


Żabol dodał, iż sprawa Romanowskiego pokazuje, czym jest w istocie "demokracja walcząca". – Ona ma tyle wspólnego z demokracją, co demokracja ludowa – ocenił.


Romanowski: Posiadam immunitet krajowy


Sam Romanowski przekazał, iż czeka na ruch ze strony prokuratury. – Mam świadomość, iż to działa nie jest całkowicie bezprawne. Jest bulwersujące, iż Rada Europy na polityczne zlecenie, w sposób łamiący procedury, przeprowadziła całe postępowanie procedury uchylenia immunitetu przez kilka godzin – powiedział były wiceminister.


– Będę stawiał się na różne wezwania prokuratury. o ile będzie próba mojego zatrzymania czy aresztowania, będą to działania po raz kolejny bezprawne, ponieważ sąd 27 września stwierdził, iż uprzednio postawione zarzuty były postawione bez zgody odpowiedniego organu. To oznacza konieczność umorzenia tych zarzutów. Konsekwencją orzeczenia SN jest fakt, iż prokurator Dariusz Korneluk, który składał wniosek do Sejmu RP o uchylenie mi immunitetu, nie jest Prokuratorem Krajowym. W związku z tym przysługuje mi immunitet krajowy, bo nie został on skutecznie uchylony. Taka jest sytuacja prawna – podkreśla poseł SP.


Czytaj też:"Wielkie chwile dziennikarstwa". Fala komentarzy po tekście "Wyborczej" o NawrockimCzytaj też:"Nie jest świętą krową". Grozi Ważniakowi tymczasowym aresztowaniem
Idź do oryginalnego materiału