Nadchodzi czas tanich elektryków

8 godzin temu

Jak każdy inny obszar zielonej transformacji pewne wyhamowanie widać także w motoryzacji, ceny elektryków zaczynają się jednak zrównywać z autami spalinowymi. To może być więc moment przesilenia, o czym piszemy w kolejnym rozdziale naszego raportu Greenbook 2025 poświęconym Mobilności

Moment jest przy tym szczególny, bo po kilku latach dynamicznego rozwoju w 2024 roku sprzedaż samochodów elektrycznych wzrosła z 13,9 do 17,2 mln, czyli wolniej niż rok wcześniej. W 2023 roku było to 3,5 mln, a w kolejnym 3,3 mln. Wyniki te i tak utrzymują się głównie dzięki dużej sprzedaży w Chinach, gdzie rejestrowanych jest już niemal dwie trzecie aut elektrycznych. Nie jest to jednak zaskoczeniem, bo to rynek na którym samochody elektryczne osiągnęły już parytet cenowy ze spalinowymi. Według danych Międzynarodowej Agencji Energii (IEA) już w 2023 r. ponad 60 proc. sprzedanych elektryków było tańszych niż ich przeciętny odpowiednik z silnikiem spalinowym. A to tylko jedna z ważnych zmian i trendów, które opisujemy w kolejnym rozdziale raportu Greenbook 2025. Warto zwrócić uwagę m.in. na to:

  • Jak słabną pozostałe rynki, co widać było w wynikach z końca roku: gdy w grudniu sprzedaż samochodów elektrycznych w Chinach wzrosła o 36,5 proc. (rok-do-r.) w USA i Kanadzie zwyżka sięgnęła 8,8 proc., a w Europie zaledwie 0,9 proc.
  • Pod tym względem Polska idzie w całkiem przeciwnym kierunki. W 2024 roku sprzedaż elektryków wręcz spadła – o 3 proc. – mimo, iż poziom nasycenie autami elektrycznymi w jest znikomy w porównaniu z resztą kontynentu – u nas stanowią zaledwie 3,6 proc. nowych pojazdów, podczas gdy średnia dla UE to wynosi 22 proc.
  • Sytuacja tym bardziej zaskakująca, iż w tym samym czasie sprzedaż aut spalinowych wzrosła o 16 proc., ustanawiając nowe rekordy.
  • Entuzjazm wobec elektromobilności istotnie więc przygasł, co widać choćby w Chinach. W ubiegłym roku sprzedaż hybryd plug-in (z możliwością ładowania) zaczęła przeważać nad dominującymi tu wcześniej samochodami wyposażonymi wyłącznie w akumulator. W przypadku BYD udział hybryd sięgnął 58 proc.
  • Tu decydującą rolę będzie miał jednak spadek cen aut, wynikający z bardzo mocnej obniżki kosztów produkcji akumulatorów. Na koniec roku ich globalne ceny uplasowały się na poziomie 115 dol. za KWh, czyli 20 proc. niżej niż rok wcześniej. To jednak tylko średnia światowa, bo w samych Chinach, ceny baterii dla pojazdów osobowych spadły aż do 97 dol. za KWh.
  • To efekt podjętej decyzji o zmianie tzw. chemii baterii. Podczas gdy Zachód pozostał wierny bateriom NMC, w których katoda bazuje na niklu, magnezie i kobalcie (Nickel, Manganese, Cobalt), Chińczycy pięć lat temu postawili na tańsze akumulatory LFP (Lithium Ferro Phosphate) z katodą z litowego fosforanu żelaza.
  • Akumulatory NMC pierwotnie miały wyższą gęstość energii, ale LFB gwałtownie nadrobiły dystans. Na przestrzeni dekady (2014-2023) gęstość energii w bateriach LFP wzrosła o 75 proc. i stały się znakiem rozpoznawczym takich firm jak BYD.
  • Za progiem szykują się już jednak ich następcy, tacy jak bardziej wydajne akumulatory ze stałym elektrolitem (SSB), idące na kompromis akumulatory z półstałym elektrolitem (SSSB), czy tanie akumulatory sodowo-jonowe (NIBs, SIBs, Na-ion)
  • Istotne zmiany konieczne są także pod drugiej stronie kabla, czyli w infrastrukturze do ładowania. Dziś aż 9 na 10 ładowarek to urządzenia prywatne, a potrzebny rozwój publicznej sieci szybkich ładowarek.
  • Bardziej niż dla kierowców aut osobowych jest to szczególnie ważne dla transportu towarowego: według Międzynarodowej Agencji Energii (IEA) ze względu na pojazdy typu HDV (Heavy Duty Vehicles) do 2035 roku pojemność ładowania ma wzrosnąć dwudziestokrotnie.
  • W tym względzie wciąż jednak nie zostało przesądzone, czy przyszłość będzie należeć do ciężarówek elektrycznych czy wodorowych. Kluczowym wyzwaniem dla tych ostatnich są koszty: w przeliczeniu na przejechany kilometr są o 43 proc. większe niż przy pojazdach elektrycznych.
  • Poza tym koszty produkcji ciężarówek wodorowych są o 40 proc. wyższe niż elektrycznych, a wyzwaniem pozostaje także zużycie ich ogniw paliwowych.
Idź do oryginalnego materiału