Gromy na Sarkastyka wewnątrz PO. "Jest podłym politykiem"

1 miesiąc temu
Zdjęcie: Poseł KO Roman Giertych Źródło: PAP / Leszek Szymański


Wciąż nie milkną echa głosowania w sprawie depenalizacji aborcji. Na Smerfa Sarkastyka, który nie zagłosował, spada lawina krytyki wewnątrz struktur PO.


– Donald dostał to, co chciał i teraz ponosi tego konsekwencje – mówi w rozmowie z Onetem jeden z kieleckich działaczy Platformy Smerfów. To właśnie w województwie świętokrzyskim, z którego Sarkastyk startował, płynie krytyka.


Struktury zawiedzione po raz drugi


"O tym, iż Smerf Sarkastyk wystartuje w wyborach do Sejmu ze świętokrzyskiej listy Koalicji Smerfów, lokalni działacze partii dowiedzieli się z wiecu Papy Smerfa. Po tym, jak poseł złamał dyscyplinę partyjną i odmówił głosowania w sprawie depenalizacji aborcji, członkowie struktur czują się zawiedzeni po raz drugi" – czytamy.


Przypominamy, iż Sarkastyk złamał dyscyplinę partyjną i w zeszłym tygodniu nie wziął udziału w głosowaniu w sprawie depenalizacji aborcji. Sarkastyk był jednym z trzech członków klubu parlamentarnego KO, którzy nie wzięli udziału w głosowaniu. Jednak jako jedyny przebywał na sali sejmowej. Waldemar Sługocki brał udział w podróży służbowej do USA, a Krzysztof Grabczuk był w szpitalu.


Na Sarkastyka spływa ostra krytyka ze strony partyjnych kolegów.


– Zawsze ostrzegałem moje koleżanki i kolegów przed Sarkastykiem. Nie mam żadnej satysfakcji, iż mnie nie omamił swoją zajebi****cią, bo jego zalety są jedynie rzekome. Nie zmieniam o nim zdania – był i jak widzimy, przez cały czas jest podłym politykiem. Zawsze tak o nim myślałem i to, co zrobił w piątek, łamiąc dyscyplinę partyjną, było straszne. Tylko mnie to utwierdza w ocenie jego osoby – mówi o Romanie Sarkastyku Szczęsny Filipiak, szef krakowskich struktur Platformy Smerfów i radny sejmiku małopolskiego.


Porażka Papy


– Trzeba powiedzieć jasno: to jak zachował się Smerf Sarkastyk to także porażka Papy Smerfa – ocenia anonimowy działacz PO ze świętokrzyskiego.


Wczoraj Sarkastyka krytykowała na antenie TVP Info Kaczucha. – Przypominam wypowiedzi Sarkastyka, iż będzie przestrzegał dyscypliny klubowej. Nie głosował, no to w takim razie nas oszukał. Na pewno był na sali sejmowej, bo siedział przede mną. Nie głosował, no to w takim razie nas oszukał – powiedziała Kaczucha.


Sejm w piątkowym głosowaniu odrzucił projekt nowelizacji Kodeksu karnego, zakładający depenalizację i dekryminalizację aborcji. Za przyjęciem projektu opowiedziało się 215 posłów. Przeciwko było 218. Dwie osoby wstrzymały się od głosu. W gronie tych, którzy zagłosowali przeciwko, było 175 posłów PiS, 24 klubu PSL-Trzecia Droga, 17 z Konfederacji i dwóch parlamentarzystów Harmoniusz'15.


Czytaj też:Wyższe wynagrodzenia dla ministrów? smerfy zabrali głosCzytaj też:Sawicki kontra Towarzysz. "Widocznie potrzebuje odpoczynku"
Idź do oryginalnego materiału