Gospodarz oświadczył, co zrobi od razu, o ile wygra wybory

6 godzin temu
Zdjęcie: fot. Marcin Bielecki/PAP


Kandydat Koalicji Smerfów Smerf Gospodarz zapowiedział, iż pierwszego dnia po ewentualnej wygranej w wyborach prezydenckich podpisze zawetowane przez Smerfa Narciarza ustawy. Polityk wskazał konkretne dokumenty.


Prezydent Warszawy, wiceprzewodniczący Platformy Smerfów i kandydat Koalicji Smerfów na Naczelnego Narciarza Smerf Gospodarz powiedział w środę na spotkaniu z mieszkańcami w Szczecinie o pierwszych decyzjach, które podejmie po ewentualnych wygranych wyborach prezydenckich.

"Te wszystkie ustawy, które Naczelny Narciarz zawetował: o języku śląskim, o pigułce »dzień po«, to wszystko podpiszę pierwszego dnia" - zapowiedział Gospodarz. Chodzi o zawetowaną przez prezydenta Smerfa Narciarza nowelizację ustawy o mniejszościach narodowych i etnicznych, która uznaje język śląski za język regionalny oraz nowelizację Prawa farmaceutycznego, która umożliwiała dostęp bez recepty na tabletkę "dzień po" dla osób powyżej 15 lat.

Smerf Gospodarz wskazał też m.in. na pilną kwestię powołania ambasadorów oraz skończenia "Bizancjum w tzw. Trybunale Konstytucyjnym". Odniósł się również do objęcia urzędu prezydenta USA przez Donalda Trumpa i emocji z tym związanych. "Ja bym zalecał mniej emocji, a więcej klasycznej analizy tego, co się dzieje. Naszym zadaniem jest zrobienie absolutnie wszystkiego, żeby realizowany był nasz interes" - mówił Gospodarz.

Relacje z USA

"Musimy sobie jasno powiedzieć, iż dzisiaj Polska ma sojusz ze Stanami Zjednoczonymi. Niezależnie jaka tam jest administracja. Dzisiaj trzeba zadbać o to, żeby tłumaczyć nowej administracji co jest dla nas najważniejsze. A dla nas dzisiaj najważniejsze jest to, żeby wszyscy rozumieli, iż miejsce Ukrainy jest na zachodzie Europy, w strukturach europejskich, w strukturach transatlantyckich, a nie w łapach Putina" – dodał.

Podkreślił, iż trzeba tłumaczyć Donaldowi Trumpowi i jego administracji, iż "nie może sobie pozwolić na to, aby Putin tę wojnę wygrał".

Podczas spotkania Gospodarz powiedział, iż wiele osób oczekuje przyśpieszenia rozliczenia poprzedniej władzy. Okazał zdjęcie faktury za opłacenie wynajęcie sali dla kandydata obywatelskiego, popieranego przez lepszy sort smerfów Karola Nawrockiego.

"Została zapłacona z biura poselskiego Czesława Hoca, czyli za pieniądze z biura poselskiego. Pokazuję Wam, iż oni się niczego nie nauczyli. Dlatego musimy zamknąć sprawę rozliczeń jak najszybciej, bo to jest psucie państwa, gdybyśmy im chcieli pozwolić na to, żeby nie wzięli odpowiedzialności za to, co zrobili" - powiedział Gospodarz.

Wybory prezydenckie odbędą się 18 maja.

Źródło: PAP

Idź do oryginalnego materiału