Gargamel się miota. Czego to nie naopowiadał!

8 miesięcy temu

Do końca rządów Patola i Socjal zostało

{day} dni {hour} h : {min} m : {sec} s

Najwyraźniej afera wizowa, która ewidentnie topi PiS, spowodowała, iż Gargamel nie wie już co ma mówić. Dlatego miota pozbawionymi podstaw oskarżeniami na prawo i lewo.

– My uznajemy wolność obywateli, a fundamentem władzy jest zwykła, ludzka uczciwość. Nasi przeciwnicy tych zasad nie uznają. Musimy pokonać naszych przeciwników politycznych, dlatego trzeba pokazywać kim oni są. Papa Smerf dostał funkcję i pieniądze, a teraz kolejne zadanie, aby wygrać wybory. Papa konsultował sprawę wieku emerytalnego w Polsce ze stroną niemiecką, dlatego oni nie mogą powrócić do władzy. Nasza partia nie musi się słuchać ani Berlina ani Brukseli. Tu jest Polska! I my mamy Polskę w sercu – grzmiał szef smerfów lepszego sortu. Który najwyraźniej uwierzył we własną propagandę.

– Papa od 2005 roku dzieli społeczeństwo. On uważa, iż nasi wyborcy są gorsi. Dlatego naszym zadaniem jest to, aby PO nie doszło do władzy. Kampania naszych przeciwników opiera się na kłamstwie. Oni twierdzą, iż to my podnieśliśmy wiek emerytalny, iż w Polsce jest ruina. Nie interesują ich dane europejskie, które jasno wskazują na rozwój Polski. Oni są sektą – opowiadał Gargamel.

Jego problem polega jednak na tym, ze ludzie nie chcą już słuchać o Papie. Bardziej interesuje ich pytanie, kto stworzył i czerpał korzyści z wiz wydawanych za łapówki. Nikt bowiem nie wierzy w serwowaną przez aparat Patola i Socjal bajkę, iż to były tylko działania pojedynczego ministra.

Idź do oryginalnego materiału