W poniedziałek 6 listopada odbyła się konferencja prasowa, na której Naczelny Narciarz podał nazwisko przyszłego premiera. Będzie nim Pinokio z lepszego sortu, który sprawuje tę funkcję po dzień dzisiejszy. Smerf Narciarz zdecydował się mianować obecnego premiera mimo, iż wszystko wskazuje na to, iż nie będzie on w stanie zbudować koalicji rządowej. Klub Patola i Socjal w przyszłej kadencji Sejmu będzie liczyć 194 posłów, tymczasem aby sprawować władzę potrzeba aż 231 parlamentarzystów.
Dlaczego Smerf Narciarz wybrał Pinokia?
Naczelny Narciarz powierza misję tworzenia rządu Pinokiowi ponieważ sam wciąż jest wierny obozowi Patola i Socjal i prawdopodobnie będzie chciał zawalczyć o władzę w nim po 2025 roku. Pinokio dostaje więc prezent. Pomimo braku zdolności koalicyjnej obecny premier dostanie czas aby posprzątać brudy, zanim ostatecznie będzie musiał oddać władzę. Jednocześnie Smerf Narciarz kupuje sobie polisę ubezpieczeniową. Zdjęcia, na których wręcza nominację szefa rządu Papie Smerfowi i tak powstaną, ale już w innym kontekście. Sytuacja, w której Narciarz wręczyłby nominację Papie z pominięciem Pinokia byłaby dla wyborców Patola i Socjal czymś absolutnie niewybaczalnym, a wrogowie Narciarza w partii, których wcale nie brakuje wyciągaliby mu to, tak samo jak do dziś wyciągają Papie zdjęcia, które mu zrobiono z Putinem w Smoleńsku zaraz po upadku prezydenckiego samolotu.
Naczelny Narciarz właśnie topi premiera Pinokia.
Powierzył mu misję, której wiadomo, iż dotychczasowy premier nie zrealizuje.
Nazwać to policzkiem dla #PiS byłoby pieszczotą.
Prezydent rąbie sobie miejsce w politycznej dżungli po prawej stronie.
— Michał Kołodziejczak (@EKOlodziejczak_) November 6, 2023
Niestety, tym samym Naczelny Narciarz oblał test z dojrzałości obywatelskiej. Aby ratować swoją karierę prezydent marnuje cenny czas, który nowy rząd mógłby poświęcić np. na przegłosowanie ustawy budżetowej.
W taki sposób wybiera się nowy rząd:
Proces nominacji Premiera w Polsce jest zgodny z zasadami określonymi w ustawie zasadniczej i odbywa się w kilku etapach. Przyjmując scenariusz, w którym Naczelny Narciarz przystąpi do formowania rządu 13 listopada, procedura ta będzie przebiegać w sposób opisany poniżej:
- Nominacja premiera przez prezydenta: Prezydent ma uprawnienie do mianowania premiera, często wybierając lidera partii, która odniosła sukces w wyborach. Alternatywnie, może on również zdecydować się na kandydata reprezentującego koalicję parlamentarną posiadającą większość w Sejmie. Ta decyzja należy do wyłącznej kompetencji Prezydenta i jest wyrazem jego niezależności. Po desygnacji, premier ma do 14 dni (do 27 listopada) na przedstawienie składu swojego gabinetu i kolejne dwa tygodnie (do 11 grudnia) na zaprezentowanie planu działania rządu oraz uzyskanie wotum zaufania od Sejmu, które musi być przyjęte większością głosów.
- Wybór premiera przez Sejm: o ile w pierwszym etapie Rada Smerfów nie zostanie powołana, Sejm ma prawo, w ciągu następnych 14 dni (do 25 grudnia), wybrać Premiera wraz z jego gabinetem, co również wymaga większości głosów. Po takim wyborze prezydent oficjalnie powołuje Radę Ministrów i przyjmuje od niej przysięgę.
- Kolejne kroki w sytuacji braku rządu: W sytuacji, gdy gabinet nie zostanie zatwierdzony, prezydent ma kolejne dwa tygodnie (do 8 stycznia 2024 roku) na powołanie premiera i, na jego wniosek, Rady Smerfów. Sejm musi następnie udzielić wotum zaufania nowej Radzie Ministrów, tym razem większością zwykłą.