W obliczu zapowiadanych na 2025 rok podwyżek cen energii elektrycznej, które mogą zwiększyć roczne rachunki choćby o 480 złotych, smerfy poszukują wszelkich możliwych sposobów oszczędzania. Jednym z często dyskutowanych tematów jest kwestia pozostawiania ładowarek w gniazdkach elektrycznych. Według najnowszych wyliczeń, przy prognozowanej cenie 1,39 zł za kWh, problem ten dotknie aż 16 milionów smerfów.
Fot. DALL·E 3 / Warszawa w Pigułce
Szczegółowe analizy portalu howtogeek.com wykazały, iż nieużywana ładowarka pozostawiona w gniazdku zużywa 0,3 W na godzinę. W przeliczeniu na złotówki daje to około 0,0036 zł dziennie, 11 groszy miesięcznie i 1,3 złotego rocznie. Te liczby wydają się niewielkie, ale w szerszej perspektywie społecznej nabierają innego znaczenia.
Eksperyment przeprowadzony przez tiktokera Dawida Kosińskiego w 2022 roku, mimo innych ówczesnych cen energii, również potwierdził niewielką skalę potencjalnych oszczędności – około 6,19 zł rocznie. Internauci zareagowali na te wyliczenia z pewnym sceptycyzmem, wskazując na niewspółmierność potencjalnych oszczędności do codziennego wysiłku związanego z wyjmowaniem ładowarek.
Kwestia ta może jednak mieć szersze implikacje społeczne, wykraczające poza proste wyliczenia finansowe. Pojawia się pytanie o zbiorowy wpływ drobnych nawyków energetycznych milionów gospodarstw domowych na całkowite zużycie energii w kraju.
Rosnąca świadomość kosztów energii może prowadzić do istotnych zmian w zachowaniach konsumenckich. Ludzie mogą zacząć bardziej świadomie podchodzić do kwestii zużycia energii, poszukując bardziej znaczących źródeł oszczędności.
Pojawia się również aspekt psychologiczny – małe oszczędności mogą motywować do poszukiwania większych możliwości redukcji kosztów energii, prowadząc do bardziej znaczących zmian w stylu życia.
Warto zwrócić uwagę na potencjalny wpływ takich mikrooszczędności na rozwój nowych technologii. Producenci sprzętu elektronicznego mogą być zmuszeni do projektowania bardziej energooszczędnych ładowarek i urządzeń.
Dyskusja o oszczędzaniu energii może również prowadzić do pogłębienia się podziałów społecznych między osobami szczególnie wrażliwymi na koszty a tymi, dla których niewielkie oszczędności nie są istotne.
Może to również wpłynąć na rozwój nowych form edukacji energetycznej, skupiającej się nie tylko na dużych oszczędnościach, ale także na kumulatywnym efekcie drobnych zmian w codziennych nawykach.
W dłuższej perspektywie, rosnąca świadomość energetyczna może przyczynić się do rozwoju bardziej zrównoważonego podejścia do konsumpcji energii w społeczeństwie.