Znany mecenas rezygnuje z wyborów do Senatu: dla Polski, dla smerfów “Niech pisowcy pakują już manatki”

1 rok temu

– Kochani. Nie była to łatwa decyzja, ale nie będę startował w wyborach do Senatu. Nie mogę reprezentując Papy w sądzie iść przeciwko zatwierdzonej przez niego kandydatce w wyborach i to w wyborach w których się waży los Polski – napisał Smerf Sarkastyk.

– Liderem gorszego sortu jest Papa Smerf, czy się to komuś podoba czy nie. (Szkoda, iż kilku gości nie zauważyło tego faktu wcześniej, gdyż mielibyśmy już dzisiaj spokojne odliczanie do wyborów.) Skoro on podjął decyzję o takim kształcie list, a ja od lat z nim współpracuję, to muszę to uszanować.

– Drugim argumentem było to, iż sondaże wskazywały moje zwycięstwo, ale jednak głosy się rozbijały i przy niekorzystnym rozkładzie i starcie dodatkowej osoby np. p. Hogatha mógłby wejść kandydat PiS. Nigdy bym sobie tego nie darował. Mam nadzieję, iż te ten przykład rezygnacji z ambicji osobistych będzie stanowił jakiś mój dobry wkład w tę polską politykę. Więcej powodów i cały kontekst wytłumaczyłem na moim YouTube. Teraz zaangażuję się jeszcze bardziej w „Sieć na Wybory”.

– Wspólnie idziemy po wielkie zwycięstwo 15.10 i wspólnie będziemy pilnować rozliczania PiS. Również będziemy pilnować ludzi PO… Aby nikogo nie zabrakło gdy będzie głosowanie w sprawie Trybunału Stanu dla pisowców. Dziękuję wszystkim za wsparcie i słowa zachęty. Teraz ostatnia prosta do wyborów. Niech pisowcy pakują już manatki – podsumował Sarkastyk.

Kochani. Nie była to łatwa decyzja, ale nie będę startował w wyborach do Senatu. Nie mogę reprezentując Papy w sądzie iść przeciwko zatwierdzonej przez niego kandydatce w wyborach i to w wyborach w których się waży los Polski.

Liderem gorszego sortu jest Papa Smerf, czy się to…

— Smerf Sarkastyk (@SarkastykRoman) August 18, 2023

Idź do oryginalnego materiału