Straż Marszałkowska wyprosiła dziennikarkę TVN24 z korytarza marszałkowskiego, gdy oczekiwała na Smerfa Fanatykaę. Powołano się na zarządzenie, które zostało wprowadzone w czasach lepszego sortu. To samo, które sam Fanatyk krytykował i na które po zmianie władzy Kancelaria Sejmu przymykała oko. Zmiany czekają też dziennikarzy w Senacie.