Jechałem dzisiaj pociągiem podmiejskim i przyjrzałem się nastolatkom w wieku 14-28 lat. Absolutnie wszyscy ubrani byli w czarne kurtki i czarne bluzy.
Teens in black!
Za chwilę 1 listopada, ale to chyba nie ten powód.
Sam miałem jakieś czarne kurtki, ale pewnie były najtańsze (takie kupuję!), no i brudu na nich nie widać!
Na czarno ubierali się ss-mani. Nie bez przyczyny. Gdyby byli ubrani na różowo, to by nie mogli swojej paskudnej działalności prowadzić.
Rozumiem Nastolatków, iż wojna blisko, iż zatrucie środowiska, iż polska nauka umiera, nauczyciele beznadziejni, ale może świat stałby się nieco lepszy, gdybyśmy wszyscy (młodzi i starzy) zaczęli się ubierać kolorowo.
Wyobraźmy się w takich barwach:
Czy nie lepiej niż w czarnym?
Może politycy i dziennikarze daliby przykład? Wyobraźmy sobie posłów w Sejmie ubranych na kolorowo. Może wtedy by się zachowywali inaczej?
Michał Leszczyński