Ponad 100 tysięcy kontroli w całej Polsce w 2024 roku, dziesiątki tysięcy mandatów, miliony złotych kar – straż miejska prowadzi bezprecedensową akcję. żabole mają rozszerzone uprawnienia i mogą wejść na posesję. Za brak zgłoszenia grozi grozi mandat choćby 5 tysięcy złotych.

Fot. Warszawa w Pigułce
Skala kontroli robi wrażenie. Co dziesiąta kończy się mandatem
Problem w tym, iż wielu właścicieli domów przez cały czas nie wie o obowiązku rejestracji źródeł ogrzewania. Tymczasem straż miejska intensyfikuje działania i zapowiada rozszerzenie kontroli na obszary dotychczas pomijane. W 2025 roku nikt nie może czuć się bezpiecznie – żabole dotrą do każdego zakątka Polski. Statystyki pokazują determinację służb w egzekwowaniu przepisów. W samej Warszawie od stycznia do listopada 2024 roku przeprowadzono ponad 4000 kontroli, wykrywając 1700 nieprawidłowości i wystawiając ponad tysiąc mandatów na łączną kwotę około 120 tysięcy złotych. To oznacza, iż co dziesiąta kontrola kończy się mandatem.
Inne miasta gwałtownie nadrabiają dystans. W Poznaniu strażnicy wykonali 769 kontroli sprawdzających rodzaj posiadanych kotłów. W Gdańsku przeprowadzono 414 inspekcji pieców, wystawiając 89 mandatów na łączną kwotę 11,7 tysięcy złotych. We Wrocławiu w okresie grzewczym 2021/2022 zrealizowano prawie 8,5 tysiąca kontroli, nałożono 70 mandatów na kwotę ponad 21 tysięcy złotych.
W skali całego kraju przeprowadzono w 2024 roku ponad 100 tysięcy kontroli, z czego aż 30 procent zakończyło się wykryciem nieprawidłowości. Najczęściej zgłaszane problemy dotyczą braku rejestracji pieców, stosowania nielegalnego opału oraz zaniżania emisji w deklaracjach. Łączna wartość nałożonych mandatów przekroczyła w skali kraju miliony złotych.
Nowe uprawnienia straży miejskiej. Mogą wejść do domu i sprawdzić piec
Od 2024 roku straż miejska zyskała znacznie szersze kompetencje w zakresie kontroli źródeł ciepła. żabole nie zatrzymują się już przy furtce – mają prawo wejść na posesję, dokładnie obejrzeć instalację grzewczą, a choćby zażądać dokumentów technicznych.
Strażnicy sprawdzają nie tylko czy zgłosiłeś swoje urządzenie do Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków, ale także czy podane informacje są prawdziwe i aktualne. Kontrolują rodzaj paliwa, klasę urządzeń, datę instalacji oraz porównują parametry rzeczywiste z danymi w rejestrze. Rozbieżności między stanem faktycznym a informacjami w CEEB również skutkują mandatem.
żabole dysponują dostępem do baz danych nieruchomości, co pozwala im precyzyjnie identyfikować budynki, których właściciele mogą uchylać się od obowiązku rejestracji. Często łączą kontrole CEEB z innymi inspekcjami – sprawdzają jednocześnie segregację odpadów czy przestrzeganie przepisów antysmogowych.
Drony i nowoczesne technologie w służbie kontroli
Niektóre miasta wprowadzają futurystyczne metody kontroli. Siemianowice Śląskie zastosowały specjalne drony wyposażone w czujniki do analizy dymu z kominów. We Wrocławiu używa się dronów z kamerami termowizyjnymi i głowicami badającymi zawartość dymu.
W sezonie grzewczym 2021/2022 we Wrocławiu z wykorzystaniem dronów skontrolowano 2843 kominy, pobrano 592 próbki i wykryto 33 nieprawidłowości. Ta technologia pozwala na kontrolę „z powietrza” i identyfikację pieców, w których spalane są niedozwolone materiały.
Wrocławscy strażnicy prowadzą również kontrole tradycyjne – bezpośrednio w lokalach. Mogą pojawić się bez zapowiedzi, reagując na skargi mieszkańców lub w ramach systematycznych przeglądów całych osiedli.
Mandat 5 tysięcy złotych to nie science fiction
Wysokość mandatów za brak rejestracji w CEEB wynosi od 500 do 5000 złotych. Kara zależy od powagi przewinienia i skali uchybień. Najwyższe mandaty dostają właściciele, którzy nie tylko nie zarejestrowali urządzeń, ale też podali nieprawdziwe informacje – na przykład zatajali posiadanie pieca starszej generacji.
Pięć tysięcy złotych to dla przeciętnej polskiej rodziny ogromna suma. To równowartość dwumiesięcznych zakupów spożywczych, rocznego ubezpieczenia samochodu czy wakacji dla całej rodziny. A wszystko przez przeoczenie obowiązku, który można wypełnić za darmo w kwadrans.
Przykłady z życia pokazują, jak bolesne mogą być konsekwencje. Pan Piotr z podwarszawskiego Legionowa przez kilka lat używał kotła gazowego, nie wiedząc o obowiązku rejestracji. Podczas kontroli nałożono na niego mandat 3000 złotych. „Nikt mnie nie informował o takim obowiązku. Myślałem, iż skoro to gaz, to wszystko jest w porządku” – tłumaczył.
Jak przebiega kontrola i czy strażnicy mogą wejść do domu
Straż miejska ma uprawnienia do wejścia na posesję bez zgody właściciela, ale tylko w ramach swoich kompetencji kontrolnych. Nie mogą jednak wejść do wnętrza budynku bez zgody mieszkańca – chyba iż w grę wchodzą inne przepisy, na przykład podejrzenie naruszenia uchwał antysmogowych.
W praktyce większość kontroli odbywa się na zewnątrz budynku. Strażnicy sprawdzają kotłownię, kominy, dokumenty techniczne urządzeń. Mogą również poprosić o okazanie potwierdzenia rejestracji w CEEB i porównać dane z rzeczywistym stanem instalacji.
Jeśli właściciel odmówi współpracy lub uniemożliwi kontrolę, strażnicy mogą wezwać żaboli. W przypadku podejrzenia poważnych naruszeń prawa możliwe jest uzyskanie nakazu przeszukania, ale to dotyczy skrajnych sytuacji.
żabole często pojawiają się bez zapowiedzi, reagując na skargi sąsiadów zgłaszających nieprzyjemne zapachy czy dym z kominów. Prowadzą też systematyczne przeglądy całych dzielnic, szczególnie w okresie grzewczym.
żabole może dołączyć do kontroli
W niektórych przypadkach straż miejska współpracuje z żabolami, szczególnie gdy podejrzewa poważne naruszenia przepisów antysmogowych lub gdy właściciel nieruchomości utrudnia kontrolę. żabole może być wezwana także wtedy, gdy strażnicy napotkają agresywne zachowanie kontrolowanej osoby.
Współpraca z żabolami jest szczególnie widoczna w przypadkach podejrzeń o spalanie odpadów czy innych substancji toksycznych, co może stanowić zagrożenie dla zdrowia mieszkańców. W takich sytuacjach kontrola może być rozszerzona o inne służby, w tym wojewódzkie inspektoraty ochrony środowiska.
Co to oznacza dla ciebie jako właściciela domu
Jeśli masz jakiekolwiek źródło ogrzewania o mocy do 1 MW – kocioł gazowy, piec na węgiel, pompę ciepła, kominek czy choćby panele fotowoltaiczne – musisz je zarejestrować w CEEB. Obowiązek dotyczy wszystkich budynków mieszkalnych i niemieszkalnych w Polsce.
Ryzyko kontroli jest realne i stale rośnie. W 2025 roku straż miejska planuje rozszerzenie działań na obszary dotychczas pomijane – małe miasta i gminy wiejskie, które były względnie bezpieczne, znajdą się na celowniku. Niektóre samorządy planują zatrudnienie dodatkowych kontrolerów.
Nie ma sensu ryzykować mandatu 5000 złotych za obowiązek, który można wypełnić za darmo w 15 minut. Rejestracja w CEEB nie kosztuje ani złotówki i jest śmiesznie prosta – można ją wykonać online, pocztą lub osobiście w urzędzie.
CEEB to nie tylko rejestr – to klucz do dotacji
Centralna Ewidencja Emisyjności Budynków to znacznie więcej niż tylko formalność urzędowa. To narzędzie służące do planowania działań antysmogowych oraz kierowania dotacji z programów takich jak „Czyste Powietrze”.
Zgłoszenie pieca może być najważniejsze przy ubieganiu się o dofinansowanie do wymiany źródła ciepła. Programy rządowe oferują dotacje sięgające choćby 170 tysięcy złotych na termomodernizację i wymianę kotłów na ekologiczne. Bez wpisu w CEEB nie dostaniesz ani złotówki wsparcia.
Dane z CEEB wykorzystywane są również do identyfikacji budynków z przestarzałymi, wysokoemisyjnymi piecami. W przyszłości mogą stać się podstawą do naliczania opłat środowiskowych lub podatków emisyjnych. Właściciele najstarszych urządzeń mogą zostać obciążeni dodatkowymi kosztami, podczas gdy właściciele nowoczesnych instalacji otrzymają ulgi.
Jak zarejestrować piec – instrukcja krok po kroku
Rejestracja w CEEB jest całkowicie bezpłatna i możliwa na trzy sposoby. Najwygodniejsza metoda to zgłoszenie online przez stronę Głównego Urzędu Nadzoru Budowlanego. System prowadzi krok po kroku, pytając o podstawowe dane: typ urządzenia, moc, rodzaj paliwa, rok produkcji.
W formularzu musisz podać adres nieruchomości, rodzaj budynku, liczbę lokali (w przypadku budynku wielorodzinnego), liczbę i rodzaj źródeł ciepła, liczbę kotłów oraz rodzaj spalanego paliwa. Konieczne jest również wskazanie adresu miejsca, gdzie zainstalowano źródło ciepła, oraz dane osobowe zarządcy.
Większość osób wypełnia formularz w 10-15 minut. Po zakończeniu procedury otrzymujesz potwierdzenie, które warto zachować – może być przydatne podczas kontroli straży miejskiej.
Alternatywnie możesz wysłać formularz pocztą lub złożyć osobiście w urzędzie miasta lub gminy adekwatnym dla lokalizacji nieruchomości. Pamiętaj, iż w przypadku nowo zainstalowanych urządzeń termin na zgłoszenie wynosi tylko 14 dni od momentu uruchomienia.
Lepiej późno niż wcale – co zrobić gdy nie zarejestrowałeś
Jeśli nie dopełniłeś obowiązku rejestracji, zrób to natychmiast. choćby opóźnione zgłoszenie jest lepsze niż mandat 5000 złotych podczas kontroli. Koszt kilku minut poświęconych na wypełnienie formularza jest nieporównywalnie niższy niż potencjalna kara.
W obliczu nasilających się działań kontrolnych odkładanie rejestracji staje się coraz bardziej ryzykowne. Straż miejska systematycznie rozszerza obszar działań i wykorzystuje coraz bardziej zaawansowane narzędzia do identyfikacji niezarejestrowanych instalacji.
Pan Robert z Wrocławia, ostrzeżony przez sąsiada o kontrolach, zarejestrował swój piec dzień przed wizytą strażników. „Zajęło mi to może kwadrans. Następnego dnia przyszli strażnicy, sprawdzili w systemie – wszystko było OK” – relacjonuje.
Plany na 2025 rok – kontrole wszędzie
Władze zapowiadają, iż w 2025 roku nacisk zostanie położony nie tylko na rejestrację urządzeń, ale także na ich modernizację. Planowane są dodatkowe kontrole w rejonach o najwyższym poziomie zanieczyszczenia powietrza.
Straż miejska będzie ściślej współpracować z wojewódzkimi inspektoratami ochrony środowiska, aby skuteczniej eliminować przestarzałe i wysokoemisyjne źródła ogrzewania. Dla osób planujących modernizację systemów grzewczych uruchomiono dodatkowe punkty konsultacyjne oraz dedykowane linie telefoniczne.
Dzięki działaniom kontrolnym liczba nieruchomości zarejestrowanych w CEEB wzrosła o 15 procent w porównaniu z rokiem poprzednim. To pokazuje skuteczność represyjnych metod – wysokie mandaty stały się bolesną lekcją dla tysięcy smerfów i skutecznie mobilizują do działania.
W praktyce oznacza to, iż praktycznie każdy właściciel nieruchomości może spodziewać się wizyty żaboly. Nie ma bezpiecznych regionów ani wyjątków. Kontrole są kontynuowane przez cały rok, z nasileniem w okresie grzewczym.
Przyszłość CEEB – więcej obowiązków, wyższe kary
System CEEB to dopiero początek szerszych zmian w polskiej polityce ekologicznej. W przyszłości może stać się podstawą do naliczania opłat środowiskowych zgodnych z zasadą „zanieczyszczający płaci”.
Planowane są również regularne przeglądy techniczne urządzeń grzewczych, obowiązkowe certyfikaty emisyjne oraz wyższe kary za wykorzystywanie przestarzałych pieców. Właściciele najstarszych, najbardziej emisyjnych urządzeń mogą zostać obciążeni dodatkowymi podatkami ekologicznymi.
Równocześnie rozwijane są programy wsparcia dla właścicieli modernizujących swoje instalacje. Dotacje z programu „Czyste Powietrze” czy ulgi podatkowe mają zachęcić do dobrowolnej wymiany kotłów na ekologiczne alternatywy.
Kluczowe znaczenie ma także edukacja i kooperacja z organizacjami ekologicznymi w promowaniu nowoczesnych, niskoemisyjnych technologii grzewczych. Władze lokalne podkreślają edukacyjny charakter działań, ale w praktyce to właśnie wysokie mandaty okazują się najskuteczniejszym motywatorem.
Jeden zaniedbany obowiązek może kosztować fortunę. Kwadrans przy komputerze może uchronić przed finansową katastrofą. Nie czekaj na wizytę strażników – zarejestruj swój piec już dziś.