Zenon Martyniuk liczy na pojednanie z krnąbrnym synem przy wigilijnym stole. Co na to jego żona? Wygląda na to, iż jest jednak daleka od świątecznego nastroju. Obrażał ojca, zwyzywał matkę Zenon Martyniuk i jego rodzina stali się nieoczekiwanie bohaterami kolorowej prasy na przełomie listopada i grudnia. Wszystko przez kolejny wyskok syna króla disco polo, Daniela Martyniuka. 35-latek uznał, iż relacja w mediach społecznościowych to odpowiednie miejsce i sposób na wylewanie rodzinnych żali. Wszystko przez zakręcenie mu kurka z pieniędzmi przez ojca – tak przynajmniej twierdził sam Daniel na zamieszczonym w sieci filmie. – Kocham cię tatusiu, pozdrawiam cię. Dawaj jeszcze innym wszystkim, żeby wszyscy mieli super, tylko żeby twój własny syn nic nie miał. Dawaj jeszcze. F*ck you – powiedział młody Martyniuk na pierwszym nagraniu, w kolejnym kazał ojcu „zapchać się” pieniędzmi i pokazał do kamery środkowy palec. Szokujące i po prostu przykre nagranie skomentowała w rozmowie z „Faktem” jego matka, Danuta. I było to wstrząsające wyznanie. — Jestem pewna, iż gdy nagrywał ten film, był naćpany. To jest człowiek uzależniony, ja od dawna namawiam go, by poszedł na terapię, lub do jakiegoś ośrodka odwykowego. Cały czas mu o tym mówię. Już wcześniej załatwiłam mu dwa ośrodki. Jeden pod Warszawą,