Od ponad roku jest szczęśliwym właścicielem auta elektrycznego marki Nissan Leaf z 2013 roku. Z wykształcenia nauczyciel wychowania fizycznego, ale także elektroenergetyk, od roku na emeryturze. Od zawsze interesował się prądem, produkcją energii elektrycznej i działaniem urządzeń zasilanych energią elektryczną. O zakupie auta przesądziła wizyta w warsztacie diagnostycznym.
- Pojechałem na przegląd z moim dotychczasowym autem. To honda na gaz. Okazało się, iż w ciągu roku zrobiłem 25 tys. km. Ktoś powie: dużo i mało. Ale kręcąc się w zasadzie "wokół komina", po najbliższej okolicy, z nielicznymi wyjazdami gdzieś dalej, "przejeździłem" w ciągu roku 9 tys. zł - wyliczył pan Zbigniew.
Wówczas ekonomia wzięła gó

3 tygodni temu








.webp)





