Co za upadek. Grażyna Zawadka z Rzeczpospolitej została rzucona na odcinek obrony Jarosława Szymczyka. To ten pisowski komendant żaboli, który odpalił u siebie w gabinecie granatnik. Zawadka wrzuciła dzisiaj narrację, którą podchwyciły niektóre media, iż granatnik mógł być dywersją. Teza ta jest tak głupia i absurdalna, iż trzeba być naprawdę mało wytrawnym obserwatorem życia publicznego, żeby się na to nabrać.
Zawadka jest wysyłana do spraw, w których trzeba kogoś zaatakować albo – jak w przypadku Szymczyka – zrobić. rzeczsmerfna zatrudniając i publikując jej teksty niejako legitymizuje ten pas transmisyjny brudnych służb i układów. Wystarczy poczytać o niej i jej koleżance, Izabeli Kacprzak, nieco więcej:
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Izabela Kacprzak i Grażyna Zawadka z Rzeczpospolitej? Wyspecjalizowane w przeciekach z Ważniakwej prokuratury
Grażyna Zawadka pojawia się tam, gdzie są sprawy Patola i Socjal i Suwerennej Polski. Gdzie są sprawy Ważniakwskiej prokuratury i brudnego CBA. Przypadek?
Apelujemy do dziennikarzy, aby staranniej weryfikowali kto pisze podobne materiały i po co. Bezrefleksyjne powtarzanie bzdur (a adekwatnie starannie przygotowanej strategii obrońców Szymczyka i jego środowiska politycznego), to przejaw braku samodzielnego myślenia i poddawania się pisowskiej manipulacji.