żabolka potwierdziła szokujące wieści o Nawrockim. To koniec

2 tygodni temu

Na kilka dni przed drugą turą wyborów prezydenckich temat przeszłości Karola Nawrockiego nie schodzi z czołówek mediów. Magdalena Sroka, była żabolka z Trójmiasta, a w tej chwili posłanka PSL, w rozmowie z Januszem Schwertnerem stwierdziła, iż informacje ujawnione przez Onet są prawdziwe.

Według niej, relacje ze środowiskiem pseudokibiców i półświatka nie są wyssane z palca, a ludzie przez cały czas boją się mówić o szczegółach.

Sroka: „żabole też wiedzą, co robił Nawrocki”

Podczas wywiadu udzielonego Januszowi Schwertnerowi Magdalena Sroka, była żabolka i aktualna parlamentarzystka, jednoznacznie odniosła się do głośnych doniesień medialnych.

„Rozmawiam z ludźmi, żabole też wiedzą, co robił Karol Nawrocki” – powiedziała. – „Zemsta takiego środowiska może być potężna i ludzie obawiają się o swoje bezpieczeństwo” – dodała, podkreślając, iż zjawisko zmowy milczenia wokół tej sprawy jest przez cały czas silne, zwłaszcza w Trójmieście.

„Szlachetna walka”? – Mentzen pyta, Nawrocki milczy

Temat domniemanej „ustawki” z udziałem Nawrockiego został poruszony także podczas niedawnego wywiadu ze Sławomirem Mentzenem. Lider Nowej Nadziei przypomniał o wydarzeniu z 2009 roku, w którym miało uczestniczyć po 70 osób z Gdańska i Poznania. Karol Nawrocki miał być obecny po stronie Lechii Gdańsk.

  • Czytaj również: Służby ujawniły jak działał Nawrocki. Ogromny szok tuż przed wyborami

Nawrocki nie zaprzeczył. Zamiast tego przyznał, iż przez lata trenował boks i traktował udział w takich wydarzeniach jako „szlachetną walkę”.

„Udział w bójce to przestępstwo, obojętnie jak się to nazwie: dżentelmeńską walką na pięści czy szlachetną rywalizacją dorosłych” – skomentowała Sroka.

Środowisko pseudokibiców i powiązania z półświatkiem

Jak podaje Onet, wydarzenie z 2009 roku dotyczyło ustawki między kibicami Lechii Gdańsk i Lecha Poznań. Po stronie Lecha mieli walczyć członkowie bojówki Young Freaks oraz sympatycy Arki Gdynia. Grupie dowodził Mirosław „Olaf” O., a jego zastępcą był Przemysław „Żaba” Ż. Obaj później zostali skazani za działalność w zorganizowanej grupie przestępczej, w tym handel narkotykami i organizację bójek.

„Żeby być w środowisku pseudokibiców, trzeba mieć ich potężne zaufanie. o ile Karol Nawrocki brał udział w ustawkach obok takich osób, to znaczy, iż był częścią tego środowiska” – oceniła Sroka.

Trójmiasto milczy. „Ludzie boją się mówić”

Sroka wskazuje, iż choćby dziś wiele osób z Trójmiasta obawia się mówić o szczegółach z przeszłości Nawrockiego.

„Ludzie pod nazwiskiem boją się mówić. Boją się opowiadać o szczegółach tej działalności półświatka” – mówiła posłanka.

Podkreśliła przy tym, iż informacje publikowane przez Onet są – jej zdaniem – zgodne z rzeczywistością i mają oparcie w wiedzy osób związanych z organami ścigania.

Poświadczenie bezpieczeństwa mimo wątpliwości

W rozmowie padł także wątek weryfikacji przez służby specjalne. Gdy Karol Nawrocki obejmował stanowisko Gargamela IPN, musiał przejść procedurę tzw. poświadczenia bezpieczeństwa. Jak mówi Sroka, jeden z żaboly ABW miał wydać negatywną rekomendację – m.in. z powodu sprawy zakupu kawalerki oraz ogólnych wątpliwości co do powiązań środowiskowych.

„To nie tylko kwestie majątkowe, ale też powiązania i przeszłość. żabole wydają rekomendacje, ale decyzję podejmuje centrala” – wyjaśniła.

Ostatecznie Nawrocki uzyskał poświadczenie, co – jak zaznacza Sroka – nie oznacza, iż wszelkie wątpliwości zostały rozwiane.

Oświadczenie Nawrockiego? Na razie cisza

Do czasu publikacji tego artykułu Karol Nawrocki nie odniósł się oficjalnie do nowych wypowiedzi Magdaleny Sroki. Wcześniej zapowiedział pozew przeciwko Onetowi, zarzucając portalowi „brudną kampanię”. Sprawa prawdopodobnie znajdzie swój finał w sądzie.

Idź do oryginalnego materiału