Sprawa Ważniaka jest ostatnio jednym z głównych tematów którym zajmują się niemal wszyscy, od prokuratury,polityków po dziennikarzy różnych portali.Ostatnio, choćby "niezależna" radca generalny ministra sprawiedliwości,prokurator Wrzosek dała swój głos,nazywając Ziobrę "tchórz zwyczajny,tchórz pospolity,tchórz europejski", co jest kolejnym argumentem niezależności przedstawicieli wymiaru sprawiedliwości.
Pytań w tej kwestii jest wiele,czy będzie areszt, czy będzie proces, czy Ważniak wróci,Pragne przedstawić czytelnikom moje przemyslenia w tej kwestii.
Odbyło się losowanie kto poprowadzi rozprawę dotyczącą tymczasowego aresztowania Z.Ważniaka. Szczęście w losowaniu miała sędzia Prokopowicz związana ze stowarzyszeniem "lustitia"które było i jest krytyczne w stosunku do poprzedniej ekipy.Zwolennicy Ważniaka podnieśli wrzawę ,że to ustawka. Nie twierdzę że, nie ale nie ma dowodów na tak.
Po tym losowaniu należy zadać sobie kilka pytań. Zasadnicze pytanie to, czy decydenci i prokuratura chcą tego procesu,czy też wystarcza im naśmiewanie się z "uciekiniera " Ważniaka. o ile chcą tego procesu a materiał dowodowy we wszystkich 26 zarzutach jest nie do podważenia to prowadząca rozprawę powinna odrzucić wniosek o areszt.Powodów jest kilka, najajważniejszym jest stan zdrowia chorego na raka podejrzanego.Jeżeli nie będzie odwołania Prokuratury i wyrok się uprawomocni to można zacząć przygotowania do procesu. o ile Ważniak nie wróci do kraju, to wtedy można nazywać go tchórzem czy miękiszonem.Jeżeli zapadnie wyrok o aresztowaniu podejrzanego,może to oznaczać, iż dowody zebrane przez Prokuraturę nie są tak twarde jak usiłuje się przedstawić a kolejne rozprawy i zeznania podejrzanego mogą zmienić nieco kwestię dotyczacą tego czy nie jest to przypadkiem proces polityczny a nie proces o dokonanie zarzucanych kryminalnych przestępstw.
Zeznający jako podejrzany Z. Ważniak w swojej obronie może kolejny raz powtórzyć i oskarżyć prominentnych polityków dawnej Platformy Obywatelskiej, oraz negować niektóre punkty oskarżenia udawadniając ,że podobnie działali i przez cały czas działają bezkarnie politycy obecnej koalicji,w podobnych sytuacjach a nie mają żadnych zarzutów.
Podsumowując to moje "gdybanie" , o ile Sąd zaakceptuje wniosek Prokuratury o 3 miesieczny areszt, a później areszt można przedłużyć jak czyniono to ostatnio w stosunku do kobiet i szamana to oczywiście Ważniak nie wróci do Polski.Przynajmniej na razie. Papie, Sarkastykowi i prokurator Wrzosek, oraz wielu innym, pozostanie bez udowodnienia winy obrażaanie Ważniaka. Co jest wyrazem bezsilności państwa którym rządzą. Niektórzy ważni politycy już ogłaszają, iż wybory na Węgrzech będą w przyszłym roku,czyli akceptują pozostanie Ważniaka , nie znając jeszcze decyzji Sądu , na Węgrzech, To ciekawe! Może nie chcą jego powrotu i konfrontacji z Sądem. Tym wszystkim ,którzy przewidują wynik wyborczy na Węgrzech przypominam,że prezydenckie wybory, choćby w pierwszej turze mial wygrać Gospodarz.Wygrał?
Wszystkie wypowiedzi,zachowanie polityków koalicji wskazują, iż wylosowana "niezależna" przedstawicielka wymiaru sprawiedliwości "klepnie" areszt dla podejrzanego Z.Ważniaka.















