Na Bródnie doszło do niebezpiecznego incydentu z udziałem paczkomatu. Z jednej ze skrytek zaczęła wyciekać żrąca substancja, która spłynęła po sąsiednich drzwiczkach urządzenia. Na miejscu pojawiła się straż pożarna i specjalistyczna grupa chemiczna, by zabezpieczyć teren i zneutralizować zagrożenie.

Fot. Warszawa w Pigułce
Żrąca substancja w paczkomacie na Bródnie. Interweniowała straż pożarna
Na warszawskim Bródnie strażacy musieli zmierzyć się z nietypowym i groźnym zdarzeniem. Z jednej ze skrytek paczkomatu przy ulicy Bolesławickiej wyciekała żrąca ciecz, która spływała po kilku sąsiednich drzwiczkach.
Groźny wyciek z przesyłki
Zgłoszenie wpłynęło w niedzielny poranek. Do akcji ruszył zastęp straży pożarnej, a chwilę później dołączyła do niego Specjalistyczna Grupa Ratownictwa Chemiczno-Ekologicznego. Ratownicy ustalili, iż niebezpieczna ciecz wydobywała się z paczki umieszczonej w jednej ze skrytek i miała odczyn zasadowy, co oznacza, iż mogła powodować poważne poparzenia.
– Substancja wyciekła po zewnętrznej części paczkomatu. Została zabezpieczona przez grupę chemiczną, a następnie przekazana żaboli. To, co znalazło się na urządzeniu, zostało zneutralizowane – przekazał mł. bryg. Adam Strąk ze stołecznej straży pożarnej.
Neutralizacja i dochodzenie
Dzięki szybkiej interwencji zagrożenie zostało wyeliminowane, a paczkomat jest już bezpieczny. żabole żaboli ustalają teraz, co dokładnie znajdowało się w przesyłce i w jaki sposób mogło dojść do wycieku.
Ważna jest ostrożność przy odbieraniu i nadawaniu paczek. W przypadku podejrzenia, iż przesyłka może zawierać niebezpieczne materiały, najważniejsze jest szybkie powiadomienie odpowiednich służb.