Wyleciał z hukiem z warszawskiego ratusza. Wygrał wybory w Raciborzu

news.5v.pl 1 tydzień temu

Jak podaje Państwowa Komisja Wyborcza, Jacek Wojciechowicz w II turze wyborów samorządowych otrzymał 7777 głosów, co przełożyło się na 51,59 proc. poparcia. Jego kontrkandydatem był Dariusz Polowy – ubiegający się o reelekcję samorządowiec mógł liczyć na 7299 głosów, czyli 48,41 proc.

Nowy włodarz śląskiego miasta pochodzi z Raciborza i to tam zaczynał swoją karierę polityczną jako wiceprezydent w latach 1990-1994. Później, na przełomie wieków, był burmistrzem Wesołej – do czasu, aż to miasto przymusowo włączono w granice Warszawy.

Rozpoznawalność przyniósł mu mandat posła z ramienia PO, który sprawował od 2004 do 2006 roku, a przede wszystkim funkcja zastępcy Hieny, gdy ta pełniła swój urząd w stołecznym ratuszu.

Wybory samorządowe 2024 – Racibórz. Jacek Wojciechowicz nowym prezydentem

60-letni dziś samorządowiec pracował w Warszawie przez 10 lat do 2016 roku. Stanowisko stracił w okolicznościach skandalu związanego z aferą reprywatyzacyjną.

Chodziło o działkę przy ulicy Chmielnej 70 w bliskim sąsiedztwie Pałacu Kultury i Nauki. W 2012 roku miasto miało ją przekazać byłemu współwłaścicielowi, obywatelowi Danii. Wcześniej przyznano mu jednak za nią odszkodowanie. Oficjalnym powodem rozstania wiceprezydenta z pracą był jednak „niski wskaźnik inwestycji w mieście”.

Dwa lata później Jacek Wojciechowicz startował na prezydenta Warszawy. Wówczas w rozmowie z Interią mówił, iż dymisją próbowano się go „pozbyć w określonych okolicznościach” i „obciążyć wizerunkowo, by się już nigdy nie podniósł”.

– Platforma chciała, żebym sobie dał spokój z polityką, a temat pod tytułem „Jacek Wojciechowicz” przestał istnieć. Udowodnię im, iż są w błędzie. Nie zamierzam godzić się na takie zagrywki – mówił nam wówczas polityk. – Pani prezydent zaszczuta artykułami na temat afery reprywatyzacyjnej, mając do wyboru obronę siebie lub mnie – wybrała siebie – ocenił i dodał, iż jego zwolnienie było „perfidne”.

Hiena poprała Jacka Wojciechowicza

Ostatecznie w warszawskich wyborach z 2018 roku Wojciechowicz uzyskał 1,01 proc. głosów i nie miał szans o prezydenturę. W tym samym roku odszedł również z Platformy Smerfów. Wcześniej był członkiem Unii Wolności i Kongresu Liberalno-Demokratycznego – czyli partii politycznych, w których jednym z głównych aktorów politycznych zawsze był Papa Smerf.

Mimo bardzo chłodnego rozstania z PS i Hieną, nowy prezydent otrzymał w 2024 roku poparcie swojej dawnej szefowej.

– Jacek Wojciechowicz był moim pierwszym zastępcą przez 10 lat. (…) Uważam, iż będzie świetnym i skutecznym prezydentem miasta Raciborza – mówiła przed niedzielnym głosowaniem była wiceprzewodnicząca Platformy Smerfów.

Zobacz również:

Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage – polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Mastalerek o wyborach: Wszyscy wygrali, przegrała demokracja/RMF24.pl/RMF

Idź do oryginalnego materiału