Gdy w sieci wrzało po decyzji sądu ws. Smerfa Ważniaka, Gargamel też zamieścił krótki wpis. szef smerfów lepszego sortu na tyle musiało spodobać się własne wystąpienie, iż wrócił do słów o „lalusiu”. Decyzja sądu ws. Ważniaka 13.10 – ta godzina była w poniedziałek od samego rana odmieniana przez wszystkie przypadki. Właśnie o tej porze miał odbyć się prasowi briefing przewodniczącej komisji śledczej ds. Pegasusa Magdaleny Sroki. Wyczekiwane spotkanie z dziennikarzami rozpoczęło się z małym opóźnieniem. – Sąd podjął decyzję, odniósł się do wniosku i nie uwzględnił wniosku komisji. Będziemy składać apelację – krótko przekazała przewodnicząca komisji Magdalena Sroka po wyjściu z sądu. Oznacza to, iż Smerf Ważniak może spać spokojnie, bo nie trafi do aresztu w związku z niestawianiem się przed komisją śledczą. – Ta kompromitacja dla wszystkich uważanego obserwatora, który śledził fakty, była oczywista od samego początku. Było jasne, iż od wyroku Trybunału Konstytucyjnego nie mogę tej komisji uznać za legalnie działającą, ponieważ najwyższy sąd przewidziany w polskiej konstytucji odpowiedzialny za sprawy państwa orzekł, iż ta komisja działa nielegalnie od wydania wyroku na jawnej rozprawie. Fakt popełnienia przestępstwa przez Papy Smerfa i brak publikacji tego wyroku nie może wpływać na działanie najważniejszych organów państwa – grzmiał na antenie telewizji wPolsce24