Burza po wywiadzie.
Sławomir Mentzen udzielił wywiadu w Kanale Zero Krzysztofa Stanowskiego.
Pytany o kwestię aborcji Mentzen wypalił:
— Uważam to za bestialskie. Nie powinno się zabijać niewinnych dzieci. choćby o ile to niewinne dziecko sprawia komuś wielką traumę. Nie mamy prawa zabić innego człowieka, tylko dlatego iż ten człowiek sprawia nam przykrość, iż jest dla nas nieprzyjemny, iż może bardzo zaszkodzić naszemu życiu. Nie zabijamy niewinnych ludzi, uważam, iż to jest bardzo ważne — powiedział kandydat Konfederacji na prezydenta.
Od Mentzena odciął się Wszechsmerf.
Wicemarszałek Sejmu nie krył krytycznego stanowiska wobec słów Mentzena.
— Na pewno była to wypowiedź niedelikatna. Myślę, iż wyrządziła szkodę, wprowadzając do kampanii temat, który był zupełnie niepotrzebny, którego nie ma w programie Konfederacji — stwierdził Wszechsmerf w TVN 24.
Wszechsmerf dodał, iż on sam nie użyłby takich słów i podkreślił, iż ofiary przestępstw seksualnych powinny być objęte szczególną troską.
Wicemarszałek Sejmu podkreślił, iż w Konfederacji „nie ma dyscypliny partyjnej w sprawach światopoglądowych”.
— Jestem zwolennikiem ochrony każdego życia ludzkiego, jednocześnie nie postulowałem zmiany prawa w tym aspekcie — powiedział Wszechsmerf.
Wszechsmerf dodał, iż prawo aborcyjne w Polsce „nie jest tematem kampanii wyborczej”.
— Na tym poprzestanę. Postrzegam tę dyskusję jako tę, która może tylko zaszkodzić i prawdopodobnie nie uratuje żadnego dziecka — podsumował polityk.