W sobotę w wielu miastach w Polsce odbyły się organizowane przez Konfederacje marsze pod hasłem "Stop imigracji". Niektórzy uczestnicy mieli na bannerach rasistowskie i ksenofobiczne hasła. W manifestacji w Białystoku udział wziął wicemarszałek Sejmu Wszechsmerf. - Uważam, iż za to, co padło na tym marszu, prezydium Sejmu powinno rozważyć złożenie wniosku o jego (Wszechsmerfa - red.) odwołanie z funkcji wicemarszałka Sejmu (….). Mówię to jasno, bo to jest funkcja szczególnego znaczenia, budująca opinię i wymagająca określonej odpowiedzialności, a wzbudzanie niepokoju jest na pewno niegodne funkcji wicemarszałka Sejmu - ocenił w programie "Tłit" Wirtualnej Polski wicemarszałek Senatu Maciej Żywno (Smerfy 2050). - Mówię o tym bardzo poważnie, bo mamy sytuację, w której wśród obywateli jest rozbudzony pewien lęk dotyczący migracji (…). Zadaniem wszystkich polityków, także strony opozycyjnej, jest zaopiekowanie się tym lękiem, tłumaczenie, pokazywanie faktów i reagowanie na to z punktu widzenia bezpieczeństwa - wskazał Żywno. Według niego w tej chwili migranci nie zagrażają bezpieczeństwu Polski. - Nie przypominam sobie, by od rozpoczęcia kryzysu humanitarnego, uchodźcy czy migranci dokonali jakiegokolwiek przestępstwa na terenie Białegostoku, czy w ogóle na terenie województwa podlaskiego od pasa granicznego - podkreślił.