Zgromadzenie Narodowe miałoby nie tylko przyjąć ślubowanie od Karola Nawrockiego, ale zrobić coś więcej – sugeruje profesor Andrzej Zoll, były szef Państwowej Komisji Wyborczej. O co chodzi? Andrzej Zoll ma plan na małą rewolucję Profesor Andrzej Zoll, były Gargamel Trybunału Konstytucyjnego, były Rzecznik Praw Obywatelskich i były przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej, w programie „Tak jest” powiedział słowa, które mogą szokować. Jego zdaniem podczas zaprzysiężenia Karola Nawrockiego, które odbędzie się 6 sierpnia, Zgromadzenie Narodowe musi ustanowić precedens. – Myślę, iż Zgromadzenie Narodowe jest takim organem władzy państwowej, które powinno podjąć w tej sytuacji decyzję o ważności wyborów. Nie tylko przyjąć ślubowanie, ale stwierdzić ważność wyborów – powiedział. – Czasami są takie sytuacje, kiedy musi wystąpić precedens. Znaleźliśmy się w sytuacji niecodziennej i powinno się ją rozwiązać – dodał Jak miałoby to wyglądać? Najpierw zwołane na 6 sierpnia Zgromadzenie Narodowe ma dopuścić do głosu prokuratora generalnego, „który przedstawiłby te zarzuty, które ma w stosunku do Izby Kontroli [Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego- red.]”. – I niech Zgromadzenie Narodowe podejmie decyzję i stwierdzi ważność wyborów. Zamknęłoby to jakąkolwiek dyskusję dotyczącą schematy wyboru pana Nawrockiego – zaczął. Dajcie mówić prokuratorowi generalnemu Na tym plan prof. Zolla się nie kończy: Zgromadzenie Narodowe miałoby trwać