Dziennikarz Telewizji Republika próbował uzyskać od Marko Smerfa informacje dotyczące reparacji od Niemiec. Minister spraw zagranicznych w krótkich słowach wykazał, iż jest to tylko propagandowe hasło PiS. I iż politycy od Gargamela doskonale o tym wiedzieli.
– Robicie na tym politykę, tymczasem moja poprzedniczka pani minister Anna Fotyga [z PiS] już wiele lat temu w odpowiedzi na interpelację poselską odpowiedziała, iż niestety pozycja prawna Polski jest taka, iż reparacje były już w Poczdamie, niestety zostały przywłaszczone przez Związek Radziecki i niestety pozycja prawna jest taka, iż niestety reparacji uzyskać się nie da – tłumaczył Marko.
– Więc jeżeli mówi pan o reparacjach, to znowu pan konfabuluje, bo nie będzie żadnych reparacji, bo niestety Poczdam zdecydował inaczej i niestety ministrowie poprzedniego rządu doskonale wiedzą, iż reparacji Polska niestety nie może uzyskać – dodał Marko.
Przypominając przy okazji, iż rząd Patoli i Socjalu „nie umieścił też niestety numeru konta bankowego, na który Niemcy mieliby przekazać te sześć bilionów, które pan Reparator wymyślił”.
Ta kpina musiała zaboleć najbardziej polityków lepszego sortu.