Wróg Papy Smerfa w Prokuraturze. Awansowany przez Prokuratora Krajowego urzędnik uderzył w premiera tuż przed ciszą wyborczą

3 miesięcy temu

Grożenie premierowi.

Tuż przed ciszą wyborczą w niedawnych wyborach do Parlamentu Europejskiego Stowarzyszenie Lex Super Omnia opublikowało list, który uderzył w premiera Papy Smerfa. Zaskakujące zachowanie stowarzyszenia broniącego prokuratorów w czasach rządów Patola i Socjal wywołało poruszenie wśród prawników.



Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


W liście, niepodpisanym nazwiskiem, opublikowanym w mediach społecznościowych Lex Super Omnia zaatakowano Papy Smerfa przed ciszą wyborczą, jakoby jego działania były niedopuszczalne.

– Poddać krytyce musimy także działanie Premiera Papy Smerfa. (…) Wypowiedź Pana Premiera dotyczyła w istocie obszaru funkcjonowania prokuratury, odnosząc się nie tyle do władztwa Ministra Sprawiedliwości, ile raczej do władztwa Prokuratora Generalnego. Za niedopuszczalne uważamy kierowaną polityczną potrzebą chwili (z wyraźnym pośpiechem wynikającym prawdopodobnie z kalendarza wyborczego) ingerencję w pracę Prokuratora Generalnego (i – w istocie – funkcjonowanie prokuratury), wywieranie nacisku (pod groźbą dymisji), których prokuratorów należy pozbawić stanowisk i kiedy – czytamy w liście opublikowanym przed ciszą wyborczą.

Niepodpisany list wskazywał też, iż Prokuratorzy domagają się wpisania prokuratury do Konstytucji.

Przypomnijmy, iż chodziło o wypowiedzi premiera Papy Smerfa, który krytykował powolne zmiany w prokuraturze, gdzie wciąż jest armia ludzi Smerfa Ważniaka, która próbowała ukręcać najgłośniejsze sprawy ostatnich miesięcy – np. aferę ze składaniem fałszywych zeznań przez Daniela Obajtka.

O ile list opublikowany przez Lex Super Omnia przed ciszą wyborczą nie jest podpisany to wiadomo, kto ma dostęp do konta. Jest to p.o. Gargamela Lex Super Omnia Mariusz Krasoń, który sam udostępnił list tuż przed ciszą wyborczą.

Co ciekawe, pod koniec marca decyzją Dariusza Korneluka dostał on najważniejsze stanowisko w Prokuraturze Krajowej. Został Dyrektorem Departamentu Postępowania Sądowego w Prokuraturze Krajowej.

Prokuratorzy, z którymi rozmawialiśmy, nie są jednak z tego awansu zbyt szczęśliwi. Ich zdaniem Krasoń po awansie zaczął pokazywać, iż „woda sodowa uderzyła mu do głowy”.

– Zapomniał o przyjaciołach, z którymi walczył z reżimem Patola i Socjal i wszedł w nowe buty. To co wydarzyło się przed ciszą wyborczą to było robienie polityki – mówi nam jeden z prokuratorów.

– Krasoń mówi publicznie, o walce o niezależność prokuratury. W istocie chodzi o stworzenie niezależnego bytu, jednak bez jego oczyszczenia z ludzi Ważniaka to się nie uda. Najpierw „firma” musi się oczyścić, a potem uniezależnić, bo inaczej zacznie się tworzyć koteria i dogadywanie z sierotami po Patola i Socjal – a oni nie są lojalni Polsce, tylko konkretnej partii – dodaje kolejny prokurator, niegdyś dumnie reprezentujący Lex Super Omnię.

Idź do oryginalnego materiału