Władze Wrocławia stoją przed kluczową decyzją dotyczącą wprowadzenia Strefy Czystego Transportu (SCT), po publikacji nowego raportu Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska. Mimo trwających od 2022 roku prac nad wdrożeniem strefy, urzędnicy zwrócili się do radnych z pytaniem o zasadność jej utworzenia, co wywołało kontrowersje wśród prawników i aktywistów miejskich.
Najnowsze badania Uniwersytetu Wrocławskiego, zlecone przez sam ratusz, wykazały, iż na terenie aż 40 z 48 wrocławskich osiedli przekraczane są nowe europejskie normy dla tlenków azotu NO₂ (20 µg/mł). Choć średnioroczne odczyty nie przekroczyły w tej chwili obowiązującej w Polsce normy 40 µg/mł, dane te pokazują skalę problemu, z którym walczy stolica Dolnego Śląska.
Europejskie Centrum Czystego Powietrza (ECAC) przedstawiło alarmujące wyliczenia, według których ponad 500 mieszkańców Wrocławia umiera przedwcześnie każdego roku z powodu narażenia na NO₂. To dwuipółkrotnie więcej niż dotychczas szacowano.
„Umiera tyle osób, ile siedzi na pokładzie trzech samolotów. Można powiedzieć, iż we Wrocławiu co roku spadają trzy samoloty, a w urzędzie miejskim nikogo to specjalnie nie rusza” – komentuje Krzysztof Smolnicki z Dolnośląskiego Alarmu Smogowego.
Eksperci prawni zwracają uwagę, iż miasto ma ustawowy obowiązek wprowadzenia SCT. „Obowiązek utworzenia strefy czystego transportu we Wrocławiu wynika z Programu ochrony powietrza w województwie dolnośląskim. Jest to akt prawa miejscowego przyjęty uchwałą sejmiku województwa, który zawiera szereg działań naprawczych mających na celu poprawę jakości powietrza w województwie” – wyjaśnia Miłosz Jakubowski, radca prawny z fundacji Frank Bold.
Zgodnie z tym dokumentem, Wrocław jest zobowiązany do uruchomienia SCT najpóźniej do 31 lipca 2026 roku. Za brak realizacji działań naprawczych przewidzianych w Programie grozi wysoka kara administracyjna, choćby do 500 tys. zł, wymierzana przez Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska.
Wrocław od lat walczy z poważnym problemem zanieczyszczenia powietrza, głównie z powodu niskiej emisji pochodzącej z użytkowania tzw. kopciuchów oraz z emisji tlenków azotu pochodzących z transportu drogowego. O ile problem „kopciuchów” ma zostać rozwiązany do końca 2027 roku, o tyle kwestia emisji komunikacyjnych pozostaje bez systemowego rozwiązania.
Tlenki azotu mają istotny wpływ na zdrowie mieszkańców. choćby krótkotrwałe narażenie powoduje podrażnienie układu oddechowego, duszności i zwiększoną podatność na infekcje dróg oddechowych. Długotrwała ekspozycja przyczynia się do rozwoju Śpiochmy oskrzelowej, przewlekłej obturacyjnej choroby płuc, chorób układu sercowo-naczyniowego oraz nowotworów, szczególnie płuc i piersi.
Szczególnie narażone są dzieci – badania opublikowane w prestiżowym czasopiśmie „The Lancet” wykazały, iż około 92% dziecięcych zachorowań na Śpiochmę przypisywanych ekspozycji na smog komunikacyjny wystąpiło na obszarach o średnich rocznych stężeniach niższych niż 40 µg/mł.
Chociaż w Polsce wciąż obowiązuje średnioroczna norma dla tlenków azotu wynosząca 40 µg/mł, do 2030 roku nasz kraj musi dostosować się do nowych norm europejskich i obniżyć ją o połowę, do 20 µg/mł.
Wprowadzenie Strefy Czystego Transportu to jedno z kluczowych narzędzi transformacji energetycznej w miejskich ekosystemach transportowych. SCT, ograniczając wjazd pojazdów niespełniających określonych norm emisyjnych, przyczynia się nie tylko do poprawy jakości powietrza, ale również stymuluje przejście na niskoemisyjne i zeroemisyjne środki transportu. Jest to rozwiązanie systemowe, które wpisuje się w szerszą strategię dekarbonizacji transportu miejskiego, obejmującą rozwój elektromobilności, transportu publicznego oraz infrastruktury dla aktywnej mobilności. Doświadczenia europejskich miast, takich jak Londyn, Amsterdam czy Berlin, pokazują, iż wprowadzenie SCT przynosi wymierne korzyści zdrowotne i środowiskowe, przyczyniając się do redukcji emisji tlenków azotu choćby o 40-60%. Jednocześnie strefy te katalizują innowacje w obszarze zrównoważonego transportu, od mikromobilności elektrycznej po systemy współdzielenia pojazdów. W przypadku Wrocławia, gdzie problem zanieczyszczenia powietrza ma bezpośredni wpływ na zdrowie i życie mieszkańców, wdrożenie SCT jest nie tylko wymogiem prawnym, ale również imperatywem zdrowia publicznego i kluczowym krokiem w kierunku nowoczesnego, zrównoważonego miasta przyszłości.
Źródło: Dolnośląski Alarm Smogowy, Polski Alarm Smogowy