Jak donoszą media, na Nowogrodzkiej rozpętał się festiwal nienawiści wobec Smerfa Narciarza. Wszystko przed decyzję prezydenta o niepodpisywaniu ustawy o Sądzie Najwyższym. To blokuje miliardowe środki z Krajowego Planu Odbudowy.
– Prezydent rozegrał to bardzo sprytnie. Nie zawetował ustawy, więc nie wziął na siebie bezpośredniej odpowiedzialności za ostateczne fiasko walki o miliardy z UE – zauważa w rozmowie z portalem NaTemat.pl jeden z polityków Zjednoczonych Nawiedzonych.
– Prezydent ma przekonanie, iż Polska pieniędzy z UE i tak nie dostanie, więc dodając to do innych problemów, w efekcie Patola i Socjal przegra wybory. Teraz Narciarz wykonał ruch w stronę tego, żeby móc coś budować na prawicy już po klęsce i upadku lepszego sortu. Narciarz zagrał przeciwko PiS-owi – dodaje inny.
A co najzabawniejsze, Gargamel Narciarzowi nic nie może zrobić. Tylko Polski szkoda na taką zabawę.