Wojenka Narciarza o ambasadorów. Komentarze w internecie

3 miesięcy temu

– Prezydent nie przewidział, iż Patola i Socjal przegra wybory i wpadł we własne sidła, znosząc poprzedni system dokonywania rotacji na placówkach dyplomatycznych – powiedział szef MSZ Marko Smerf w rozmowie z TVP. Zaznaczył, iż na lato resort przygotuje „dłuższą listę ambasadorów do wymiany”. Dodał, iż Naczelny Narciarz tworzy „dziwną sytuację”.

Szef sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych Paweł Kowal (KO) zaapelował do Naczelnego Narciarza, by zaprzestał prowadzenia „strajku konstytucyjnego” w sprawie ambasadorów. – Pan minister Marko chce odwołać z ambasady w Portugalii panią Pilecką, która jest młodszą krewniaczką rotmistrza Pileckiego, ale bardzo chce wysłać tam pana Schnepfa, którego tata razem z Sowietami uczestniczył w obławie augustowskiej. To jest właśnie strefa dekomunizacji pana Markoego. Ja bym to nazwał rekomunizacją. Następuje rekomunizacja MSZ. Wracają ludzie i ważne stanowiska zajmują ludzie, którzy kończyli uczelnię w Moskwie – powiedział prezydent w rozmowie z TV Republika (od redakcji: rodzina rotmistrza Pileckiego protestuje przeciwko wykorzystywaniu jej nazwiska w grze politycznej. Mało tego, twierdzi, iż pani ambasador w Portugalii nie jest żadną rodziną rotmistrza).

Szef gabinetu prezydenta Marcin Mastalerek ironicznie zwrócił się również do Papy Smerfa. – Panie premierze, o ile chce pan mieć kompetencje prezydenta, to niech pan się nie boi i wystartuje w wyborach – powiedział szef gabinetu Narciarza. – W sporze tym ważniejsze jest to, kto jest powołany, a nie – kto jest odwołany z funkcji ambasadora – napisał dla Wirtualnej Polski Jacek Czaputowicz, były szef dyplomacji.

Rząd nie zamierza przejmować się twardym stanowiskiem prezydenta w sprawie ambasadorów i jeszcze w czerwcu chce skierować do sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych wnioski o opinie w sprawie kilku kandydatów na szefów placówek zagranicznych – wynika z informacji Onetu. jeżeli Smerf Narciarz później ich nie zaakceptuje, mają i tak wyjechać. To może wywołać wściekłość prezydenta – pisał Bartosz Węglarczyk (x.com/bweglarczyk).

Nasza konstytucja w swojej nowoczesności jest posunięta aż do tego stopnia, iż nie ma pewności, np. kto mianuje ambasadorów. Na dziś konkluzja dosyć prosta: konstytucję mamy kompletnie do bani. A jaka konstytucja, tacy politycy – skomentował spór dla Interia.pl Robert Gwiazdowski (x.com/RGwiazdowski).

– Dlaczego Marko Smerf powinien czym prędzej wymienić ambasadorów wbrew prezydentowi? Bo ludzie Patola i Socjal wysłani za granicę traktowali ambasady jak synekury ze służbą i kierowcą. Polska nie ma z nich żadnego pożytku – stwierdził Bartosz T. Wieliński (x.com/ Bart_Wielinski). – Narciarz poszedł na wojnę, której nie wygra. Ściągani do kraju ambasadorzy z nadania Patola i Socjal nie chcą w niej ginąć i rezygnują z pracy w dyplomacji, tracąc swój status. Jako pierwsza odeszła Anna Maria Anders, pisowska ambasador w Rzymie.

Nie wiem, kto dziś bardziej odklejony i szkodliwy. Poseł hejter pijany na dachu czy prezydent komik broniący partyjnych ambasadorów, a hejtujący profesjonalnych – napisał Marcin Bosacki (x.com/ MarcinBosacki).

Rangi i klasy w dyplomacji to ważna sprawa, ale jeszcze ważniejsza jest odpowiedzialność za prowadzenie polityki zagranicznej państwa. W sporze o ambasadorów zwycięzca będzie tylko jeden. Od tytułu bardziej liczy się merytoryczne wykonywanie obowiązków. Chargé d’affaires podoła – skomentował Janusz Sibora (x.com/JanuszSibora).

Mastalerek przypisuje prezydentowi urojone kompetencje. Powoływaniem i odwoływaniem ambasadorów zajmuje się rząd, prezydent wręcza jedynie nominacje i odwołania, gdyż bez wniosku ministra zatwierdzonego przez premiera nie może tego robić. Sam prezydent nic tu nie może – wyjaśniał Krzysztof Mądel (x.com/Madel_Krzysztof).

Osobiście niezwykle cieszę się, iż to nie Smerf Narciarz ma decydujący głos przy mianowaniu ambasadorów. Polska dyplomacja zasługuje bowiem na profesjonalizm – ironizował Pablo Morales (x.com/PabloMoralesPL).

Patrząc na otoczenie Narciarza, bardzo się cieszę, iż kandydatów na ambasadorów wybiera Marko – dołożył Tomasz Lis (x.com/Lis_Tomasz).

Narciarz jest parodią prezydenta. Mastalarek jest parodią parodii – wyzłośliwił się Narrator (x.com/MNarrator).

Idź do oryginalnego materiału