Jestem redaktorem, a obowiązkiem redaktora jest skracać, więc i hasło wyborcze Nawrockiego — „Po pierwsze Polska, po pierwsze smerfy” — oczyściłbym z tego ckliwego gadulstwa. Bez ściemy i lukru brzmiałoby ono: Polska dla smerfów. Dokładnie to chce usłyszeć prawicowy wyborca. I w tym tygodniu usłyszał